Teraz dzięki dotacji z ONZ, pomoc organizacji obejmie dwa razy więcej rodzin - niemal 1200.
Od początku wojny domowej w Syrii do Libanu uciekło ponad 700 tysięcy Syryjczyków. - Tam już nie da się żyć. Wszędzie są bombardowania i kontrole. Nikt już nie wie, kto jest po czyjej stronie. Dlatego uciekliśmy - mówi Fadia, która uciekła kilka miesięcy temu z mężem i trójką dzieci.
Teraz cała rodzina mieszka w wiosce El Birreh w północnym Libanie. Ich nowy dom był kiedyś garażem. Pieniądze na opłacenie czynszu dostają od Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Uchodźcy w Libanie są bowiem w innej sytuacji niż w pozostałych krajach. - Nie ma tu przyzwolenia na tworzenie obozów dla uchodźców. Dlatego jedyną formą pomocy jest opłacenie czynszu - mówi Aneta Dąbrowska szefowa misji PCPM w Libanie.
Do tej pory za pieniądze z MSZ polska organizacja pomagała 600 rodzinom. Teraz dzięki środkom z ONZ pomoc dostanie kolejnych 600 syryjskich rodzin. PCPM rozpoczęło też zbiórkę pieniędzy na zeszyty i książki dla najmłodszych Syryjczyków.
Ocenia się, że od początku wojny domowej z Syrii uciekło co najmniej 2 miliony osób.
>>> Czytaj także: Baszar al-Asad: Syria zgadza się na zniszczenie broni chemicznej