Na drugim miejscu znalazły się budynki czteropiętrowe, a inwestycji mieszkaniowych o przynajmniej 15 kondygnacjach zakończono zaledwie sześć – wskazują dane GUS przeanalizowane przez Lion’s Bank.

W 2012 roku deweloperzy zbudowali mniej niż 6 tys. budynków mieszkalnych. Dla porównania osoby fizyczne oddały do użytkowania aż 69,2 tys. domów całorocznych – wynika z danych GUS. Choć skala projektu inwestycyjnego prowadzonego przez statystycznego Kowalskiego jest przeważnie znacznie mniejsza niż realizowana przez firmę budującą osiedla wielorodzinne, to właśnie inwestorzy indywidualni realizując znacznie więcej projektów stanowią trzon budownictwa mieszkaniowego w Polsce.

>>> Czytaj też: Najdroższy budynek na świecie stoi w Bukareszcie. Kosztował 3 miliardy dolarów

Najczęściej budujemy niskie budynki

Reklama

Opublikowany niedawno raport o wynikach budownictwa za 2012 rok dowodzi, że Polacy budują przeważnie niskie budynki. Nie dziwi to w przypadku osób fizycznych, które stawiają przeważnie domy jednorodzinne na własne potrzeby. I tak w 2012 roku oddali oni do użytkowania 17 tys. domów parterowych i 52,3 tys. jednopiętrowych. Tych dwupiętrowych było już tylko 2,9 tys. W przypadku pozostałych inwestorów (głównie są to deweloperzy) mieszkań w budynkach parterowych powstało jedynie 787, a jednopiętrowych niespełna 5,3 tys. Deweloperzy budują najczęściej bloki trzypiętrowe (czyli mające cztery kondygnacje) – w 2012 roku w tego typu budynkach powstało ich 22,1 tys., czyli prawie jedna trzecia wszystkich lokali. Powodem są windy, a raczej ich brak. Zgodnie z prawem deweloperzy nie muszą bowiem instalować wind w budynkach mieszkalnych o co najwyżej czterech kondygnacjach (trzech piętrach). Brak takiej konieczności obniża koszty – z jednej strony nie trzeba kupować takiego urządzenia, a z drugiej – powierzchnię niezajętą przez szyb windowy można sprzedać projektując w tym miejscu część mieszkania.

Polacy budują sobie sami

Nie bez znaczenia dla tych wyników jest fakt, że sporo mieszkań, w rozumieniu urzędu statystycznego, to domy jednorodzinne budowane przez Polaków na własne potrzeby. W 2012 roku stanowiły one 53% ogólnej liczby powstałych mieszkań. Dla porównania, deweloperzy oddali w tymże roku 41,6% wszystkich mieszkań. Od 1994 roku to inwestorzy indywidualni mieli największy udział w ogólnej liczbie oddawanych do użytkowania mieszkań. Wyjątkiem był rok 2009. Wtedy to o włos deweloperzy wyprzedzili inwestorów indywidualnych. Powodem mogła być ustawa, która nakładała na firmy budujące mieszkania obowiązek uzyskiwania dla nieruchomości certyfikatów energetycznych - wielu deweloperów chciało oddać do użytkowania inwestycję, aby nie mierzyć się z tym wymaganiem. Warto ponadto zauważyć, że w latach 1991-93 trzonem budownictwa mieszkaniowego w Polsce były spółdzielnie. Wtedy odpowiadały one nawet za ponad 60% mieszkań oddawanych rocznie do użytkowania. Obecnie udział ten jest marginalny. W 2012 roku spółdzielnie oddały one do użytkowania jedynie 2,7% ogólnej liczby mieszkań.

>>> Czytaj też: Bardziej się opłaca kupić czy wynająć mieszkanie studenckie?

Ponad połowa obywateli mieszka w domach

Zaprezentowana powyżej sytuacja utrzymuje się w Polsce tak długo, że nikogo nie powinny dziwić wyniki publikowane przez Eurostat, z których wynika, że w 2012 roku ponad połowa (53,7%) Polaków mieszkała w domach jednorodzinnych. Choć wciąż europejski urząd statystyczny nie posiada wyników dla wszystkich badanych krajów, to z opublikowanych dotychczas danych możemy się dowiedzieć na przykład, że w domach mieszka tylko 35,1% Łotyszy i 34,5% Estończyków. Zbliżony do rodzimego wynik zanotowano w Czechach (47,1%) i na Malcie (50,4%). Z drugiej strony większa niż w Polsce część obywateli mieszka w domach jednorodzinnych w takich krajach jak Finlandia (65,9%), Węgry (69,2%), Słowenia (70,8%) czy Norwegia (aż 80,9%).