Choć sezon jeszcze się nie skończył, już wiadomo, że winnice z północnego regionu Minho zakończą go świetnym wynikiem. W tym roku, w porównaniu z ubiegłym - eksport wzrósł nawet o 15 procent. Dzięki temu producenci nie odczuli 5-procentowego spadku popytu na rynku wewnętrznym, spowodowanego złą sytuacją portugalskiej gospodarki.

Zielone wino trafia przede wszystkim na stoły Amerykanów, Kanadyjczyków i Niemców, ale coraz większe uznanie zdobywa także wśród Polaków. Obecnie nasz kraj jest dla producentów z Minho jednym z najważniejszych celów.

Nazwa vinho verde, czyli zielone wino, wbrew obiegowej opinii nie ma źródła w barwie u trunku, ale w młodych winogronach, z których się je wytwarza oraz w charakterystyce regionu, w którym jest produkowanie. Minho uchodzi bowiem za najbardziej żyzny i zielony region kraju. Wino to ma orzeźwiający smak i jest lekko gazowane. Zazwyczaj produkuje się jego białą wersję, choć istnieje także czerwona, różowa, a nawet musująca na wzór szampana.