NBP sam zacznie ustalać ceny od marca przyszłego roku. To powrót do starych zasad, obowiązujących przed uruchomieniem systemu Kolekcjoner przed kilkoma laty. Kolekcjoner to system aukcyjny i to w drodze licytacji zainteresowanych monetami ustalana była cena ich sprzedaży. Ten sposób krytykowany był przez ekspertów i sklepy numizmatyczne, którzy wskazywali na ryzyko manipulowania cenami przez duże podmioty.

Po wprowadzeniu zmian monety będzie można kupować w oddziałach okręgowych NBP i sklepie internetowym. Bank centralny zapowiada utrzymanie mechanizmu redukowania zleceń na zakup monet, jeśli popyt będzie przewyższał podaż. Nadal dystrybutorzy będą musieli przedkładać gwarancje bankowe. NBP chce zacieśniać współpracę ze stałymi odbiorcami (będą oni mogli m.in. składać zamówienia roczne).

Do końca przyszłego roku NBP przestanie sprzedawać monety starsze niż 2 lata (od czasu emisji). Ma też inny pomysł na tzw. monety okolicznościowe. Dotychczas były to dwuzłotówki produkowane ze stopy NordicGold. Od maja 2014 r. monetami okolicznościowymi będą pięciozłotówki w tzw. standardzie obiegowym – ich rozmiar i masa będą identyczne, jak w przypadku zwykłych obiegowych pięciozłotówek. Ma to sprawić, że monety okolicznościowe będą rzeczywiście środkiem płatniczym. Emisje „okolicznościówek” mają się odbywać dwa razy w roku.

>>> czytaj też: NBP przymierza się do zmian w systemie aukcyjnym Kolekcjoner

Reklama