Dziś został opublikowany w tej sprawie dekret prezydenta Rosji.

Grupa powstała w 2011 roku, a na jej czele stał wicepremier Dmitrij Rogozin. To on wielokrotnie inicjował międzynarodowe spotkania, w trakcie których rosyjscy eksperci tłumaczyli, dlaczego Moskwie nie podoba się rozbudowa w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Kreml od dawna apelował do USA o gwarancje, że system obrony przeciwrakietowej nie zagrozi bezpieczeństwu i interesom Rosji. Jednak Waszyngton ograniczył się do deklaracji słownych.

Już w 2011 roku ówczesny prezydent Dmitrij Miedwiediew zapowiedział przegrupowanie rosyjskich wojsk, tak aby chroniły przestrzeń powietrzną przed amerykańską tarczą antyrakietową. Według niezależnych komentatorów rozwiązanie grupy do spraw współpracy Rosja - NATO, w kwestiach obrony przeciwrakietowej jest konsekwencją rozmieszczania elementów tego systemu na terytorium Rumunii.