Chodzi o przepisy wprowadzające tzw. solidarną odpowiedzialność firm uczestniczących w transakcji. Zaczęły one obowiązywać z początkiem października i umożliwiają urzędom skarbowym obciążanie należnym VAT-em, którego nie zapłacili dostawcy, odbiorców niektórych towarów. W przypadku złota nowy przepis jest stosowany przy handlu kruszcem w postaci półproduktu lub proszku, który często jest wykorzystywany do dalszej obróbki tego metalu, tzw. rafinacji.

Na czym dokładnie polega problem? Firma zajmująca się rafinacją złota kupuje półprodukt, który jest opodatkowany według 23-proc. stawki VAT. Z półproduktu wytwarza złoto w sztabkach w czystej postaci i sprzedaje jako złoto inwestycyjne, które nie jest opodatkowane VAT-em. Występuje więc do urzędu skarbowego o zwrot zapłaconego wcześniej podatku przy zakupie towaru służącego do produkcji. Obowiązywanie zasady solidarnej odpowiedzialności sprawia, że może nie otrzymać tego zwrotu, jeśli jej dostawca nie rozliczył się jak należy z urzędem skarbowym.

>>> Czytaj też: System podatkowy w UE będzie szczelniejszy. PE przyjął projekt dyrektywy

Skutki nowych przepisów już widać. Mennica Wrocławska, jedna z kilku dużych spółek handlujących złotem inwestycyjnym, zrezygnowała z realizacji projektu uruchomienia własnej linii rafinacyjnej. Oficjalnie spółka nie łączy tego z nową ustawą. Nieoficjalnie zlecanie rafinacji na zewnątrz to „dostosowanie się do nowej sytuacji” w opodatkowaniu VAT. Przedstawiciele MW ostro krytykowali jej zapisy już na etapie projektu. Dziś MW współpracuje z rafineriami za granicą, choć potencjał polskiego rynku rafinacji oceniała wysoko, na około 1,5 mld zł.

Reklama

– Dziś odwrócony VAT dotyczy jedynie niewielkiej części naszej działalności. Niewątpliwie jednak problemem nowych regulacji jest brak precyzyjnych wytycznych do ich stosowania, co dla nas oznacza przede wszystkim wzrost kosztów bieżącej obsługi prawnej i podatkowej – mówi Roman Cisek, wiceprezes Mennicy Wrocławskiej. Zapisy w ustawie o VAT mu się nie podobają. Jego zdaniem to przerzucanie odpowiedzialności i zobowiązań nieuczciwych podmiotów na uczciwych przedsiębiorców.

– Firmy takie jak nasza, mimo dochowywania pełnej staranności w działalności biznesowej, nie dysponują wieloma narzędziami do wyłapywania nieuczciwych kontrahentów. Państwo tych możliwości ma znacznie więcej, a jednak zdecydowało się na zrzucenie z siebie tego zadania i dodatkowo zabezpieczyło sobie możliwość windykacji zobowiązań podatkowych ze wszystkich podmiotów – tych nieuczciwych, ale także uczciwych. Obawiam się, że będzie to wykorzystywane przez urzędy skarbowe i ucierpią na tym głównie uczciwi przedsiębiorcy - trudno uznać to za ułatwienie dla prowadzenia biznesu – mówi Cisek.

Wiceprezes dodaje, że i bez nowych przepisów firmy zajmujące się skupem złota i jego rafinacją miały ciężkie życie z urzędami skarbowymi. Głównie przez długie i bezzasadnie przedłużane procedury zwrotu VAT. Jak to może wyglądać w praktyce, pokazuje przykład Mennicy Metale Szlachetne – spółki z grupy Mennicy Polskiej, która zajmuje się odzyskiwaniem złota m.in. z odpadów przemysłowych. Na początku sierpnia urząd skarbowy wszczął wobec niej postępowanie po tym, jak MMS wystąpiła o zwrot około 52 mln zł z tytułu VAT za wrzesień. Standardowo taki zwrot trwa 60 dni, ale przez wszczęcie postępowania procedura wydłużyła się o co najmniej kolejne dwa miesiące. Dodatkowo US wstrzymał zwroty za październik, listopad i grudzień. W sumie spółka szacowała swoje należności z tytułu VAT na 167,2 mln zł na koniec września. To dużo, jeśli porównamy to z przychodami z rafinacji metali szlachetnych, jakie obecnie uzyskuje grupa Mennicy. Po trzech kwartałach wynosiły one 138,1 mln zł.

Przepisy o solidarnej odpowiedzialności krytykują również inne firmy ze „złotej” branży, choć bezpośrednio ich to nie dotyczy, ponieważ nie zajmują się one odzyskiwaniem kruszcu. Filip Fertner z zarządu Inwestycji Alternatywnych Profit mówi, że to dobrze, że Skarb Państwa próbuje wyeliminować z rynku nieuczciwe firmy unikające podatków. Ale szkoda, że w taki sposób.

– Z pewnością zasada odpowiedzialności solidarnej, w obecnym kształcie i stanie prawnym, budzi wątpliwości, gdyż rzetelnie działający przedsiębiorca ma bardzo skromne możliwości i narzędzia weryfikacji swojego dostawcy w zakresie poprawności jego rozliczeń z budżetem państwa – mówi Fertner.

>>> Polecamy: Ujednolicenie stawki VAT: polski rząd zapomniał o prasie elektronicznej