Wszystkich wierszy nie uda nam się wydrukować. Nie podpisujemy ich, bo nie wiemy, czy nadsyłający by sobie tego życzyli. Za wszystkie dziękujemy. Najlepszych nagrodzimy.

Zgodnie z przypuszczeniami o pogodzie było w naszych ekonomicznych haiku było niewiele. Dominowała polityka.

Praca na czarno
Brak ZUS-u, związków, strajku
To polskie haiku

A odpowiednikiem klasycznego „płatka śniegu” były w tym przypadku... emerytury.

Reklama

Dziś rozpadły się
moje sny o potędze
Rząd zabił OFE

Orkan Ksawery
Ferajny Donalda głos
Emerycie giń

OFE podróż w
nieznane Odyseja
67

Budżetowa autostrada
Zastrzyk z Euro, ale w stoczni ciemno
W czarną dziurę OFE wpada

Było też coś dla monetarystów:

Centralność banku
Tuszu nadto, lecz druk słaby
Ogrodnika psów

Liberałów:

Kształtna aż nadto
Rubasznie się wygina
Krzywa Laffera

A nawet krytyków rynku:

Kapitalizm jest
dobry teoretycznie
praktyczne życie

Nie odmówię też sobie przytoczenia haiku o polskiej transformacji (przewrotnie napisanego po... angielsku):

Polish Transition
rising hopes then freezing cure
God save (from) smart Sachs

I na do widzenia:

Fiskus nie Facebook
Nie doczekasz się lajku
I już po haiku