Cezary Piekarski z Deloitte, partnera raportu, podkreśla, że przeprowadzone ćwiczenia odporności na atak internetowych przestępców wykazały, że procedury zachowania w sytuacjach zagrożenia są ważne, ale nie wystarczające. Dużo ważniejsze są ćwiczenia i wymiana informacji o zagrożeniu pomiędzy instytucjami.

Ekspert wskazuje, że hackerzy dysponują coraz lepszym sprzętem i oprogramowaniem, a często zadanie ułatwiają im sami klienci banków. Coraz powszechniejsze korzystanie z usług bankowych za pomocą komputerów przenośnych, czy telefonów stwarza przestępcom nowe możliwości.

Raport wykazał, że większość działających w Polsce banków ma wypracowane procedury na wypadek sytuacji kryzysowej. Warto jednak sprawdzać ich działanie na przykład podczas symulowanego ataku - dopiero wówczas można się przekonać, na ile skuteczne są zabezpieczenia.

>>> Polecamy: Wspólny system zastrzegania kart płatniczych już działa

Reklama