Od 2008 roku, czyli odkąd rozpoczął się kryzys, wielkość szarej strefy rośnie rocznie o prawie 15 mld euro. Teraz podatków nie płaci, częściowo lub w całości, co czwarta firma. Najczęściej Urząd Skarbowy omijają przedsiębiorstwa budowlane, a co piąte biuro nieruchomości czy salon samochodowy godzi się, by płacono mu „pod stołem”.



Często pracownikami szarej strefy są bezrobotni, którzy ukończyli 55 lat, ale dodatkowych zajęć „na czarno” nie odmawiają również mający stałe zatrudnienie.

Autorzy raportu uważają, że największym przeciwnikiem w zwalczaniu oszustów podatkowych jest w Hiszpanii mentalność społeczeństwa. Jak wynika z sondy, większość mieszkańców Półwyspu Iberyjskiego cicho popiera „zarabianie na lewo”.

>>> Polecamy: Pół miliona Węgrów wyemigrowało z kraju. Wybory nie zatrzymają tsunami wyjazdów

Reklama