Afryka gospodarczo coraz bardziej zbliża się do Chin

Przebywający z wizytą w Etiopii szef chińskiego rządu Li Keqiang zapowiedział, że Chiny udzielą państwom afrykańskim kredytów na łączną sumę 12 miliardów dolarów. Na tę sumę składa się specjalna linia kredytowa, która powiększy się aż o 10 miliardów dolarów. Kolejne dwa zostaną wpompowane w Chińsko-Afrykański Fundusz Rozwoju, którego stan konta urośnie do 5 miliardów dolarów.

>>> Polska chce inwestować w Afryce. Kulczyk dał przykład. Polskie firmy ruszają do Afryki po zyski

Dobry wujek - Chiny. Dają kredyty i technologie. I zabierają surowce

Reklama

O planach tych premier Li Keqiang poinformował podczas spotkania w Addis Abebie w siedzibie Unii Afrykańskiej. Chiny mają wspomagać też państwa afrykańskie swoimi technologiami. Szef chińskiego rządu zapowiedział m.in. wsparcie rozwoju w Afryce sieci kolei dużych prędkości, w których specjalizują się właśnie Chiny. 100 milionów dolarów Państwo Środka przekazać ma zaś na ochronę gatunków zagrożonych wyginięciem. Chiny prowadzą bowiem na niechlubnej liście państw, do których z Afryki przemycana jest m.in. kość słoniowa.

To pierwsza wizyta Li w Afryce od czasu objęcia przez niego urzędu premiera. Dla Chin współpraca z państwami afrykańskimi ma strategiczne znaczenie. Jej krytycy uważają, że Państwo Środka stara się gospodarczo uzależnić Afrykę.

ikona lupy />
Burundi / ShutterStock