Papież Franciszek udzielił wywiadu hiszpańskiej La Vanguardii. Przedstawił w nim, jakie jest jego zdanie na temat systemu ekonomicznego. Papież martwił się o młode pokolenie i i przyznał, że obecny system ekonomiczny jest zły i bez przyszłości.

Polityka wyższą formą miłości

Zdaniem przywódcy Watykanu. w imię obecnego systemu ekonomicznego w Europie stracono całe pokolenie - młodych, którzy nie mają pracy. Franciszek przedstawił również zaskakujący pogląd na publiczne zawody. Polityka - zdaniem Franciszka -jest wyższą formą miłości i dobroczynności, dlatego powinna być uprawiana wyłącznie z powołania. Wszelki fundamentalizm jest przemocą, „nawet jeśli nie zabija”.

Papież przyznał, że wciąż ma kłopoty z protokołem, oszczędza światło - jak zawsze to robił będąc kapłanem i ma zarezerwowany pokój w domu spokojnej starości dla duchownych w Buenos Aires. Na pytanie jak chciałby, żeby go wspominano odpowiedział - Chciałbym, żeby mówili: To był dobry gość.

Reklama

O tym, że oszczędzanie na tzw. czarną godzinę jest koniecznością lepiej nigdy się nie przekonać na własnej skórze. Jednak aby nie doświadczyć bolesnego braku pieniędzy w razie nieprzewidzianych zdarzeń, lepiej już teraz zacząć je odkładać, bo budowa takiego funduszu awaryjnego może potrwać kilka lat.

>>> Czytaj także: Oszczędności na czarną godzinę: jak zbudować fundusz awaryjny?

Papież nie chce siedzieć "w puszce sardynek"

Papież Franciszek uzasadnia niekorzystanie z oszklonego papamobilu, mówiąc - Nie można mówić wiernym, że się ich kocha siedząc w puszce sardynek. Przyznał, że zdaje sobie sprawę z niebezpieczeństw, na jakie się naraża. - Dla mnie kuloodporne szkło w papamobilu, jest jak ściana. Wiem, że coś może mi się przydarzyć, ale bądźmy realistami, w moim wieku nie mam dużo do stracenia - dodał w rozmowie z dziennikarzem La Vanguardii 77-letni papież.

>>> Czytaj także: Jak feministki i kościół wpłynęły na katastrofę demograficzną