Chodzi o wejście do redakcji prokuratorów i funkcjonariuszy ABW w zeszłą środę w celu przejęcia nagrań z podsłuchów polityków. Redaktor naczelny Wprost Sylwester Latkowski tłumaczył, że próbowano mu siłą odebrać laptop między innymi wykręcając palce.

"Funkcjonariusze działali zgodnie z prawem i nie przekroczyli swoich uprawnień" - podał IAR rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego podpułkownik Maciej Karczyński. Dodał, że funkcjonariusze byli "przygotowani do właściwego, zgodnego z prawem, zabezpieczenia przedmiotów oraz wykonania kopii binarnych".

ABW podkreśla, że funkcjonariusze działali na polecenie prokuratury, a wykonanie poleceń śledczych było "zgodne z prawem i zasadami bezpieczeństwa".

Polecamy: Wotum zaufania to nie koniec afery podsłuchowej. Opozycja zamierza nadal osłabiać rząd

Reklama