Wczoraj udało im się zdobyć dwa kolejne miasteczka w pobliżu aglomeracji - Krasnogorówkę i Staromichajłówkę. Z tej drugiej miejscowości do centrum Doniecka jest 30 km.

Rosysyjski kanał Russia Today informuje, że w Doniecku i okolicach ucichła rosyjska telewizja. Nadajnikom brakuje zasilania po pożarze, w wyniku ostrzelania przez ukraińskie lotnictwo podstacji transformatorowej. Z tego samego powodu kilka tysięcy domów nie ma też prądu.

Rosjanie wywożą ukraińskich uchodźców

Rosyjskie służby wywożą ukraińskich uchodźców z rejonów przygranicznych. Specjalnymi samolotami i pociągami grupy uciekinierów są przewożone w głąb Rosji.

Reklama

Początkowo obozy dla uchodźców w obwodzie rostowskim znajdowały się, w pobliżu rosyjsko - ukraińskiej granicy. W ubiegłym tygodniu przeniesiono je kilka kilometrów w głąb Rosji, tłumacząc że mieszkający w nich ludzie są narażenie na przypadkowy ostrzał ze strony ukraińskiej.

Obecnie coraz częściej uciekinierzy są wywożeni do innych regionów Rosji. Jednak nie wszyscy chcą opuszczać tereny przygraniczne. Część uchodźców zapewnia, że zamierza jak najszybciej wrócić do swoich domów na Ukrainie, licząc na rychłe zakończenie konfliktu.

- To jest XXI wiek, są różne możliwości zakończenia konfliktu, wystarczy tylko usiąść do rozmów i pójść jeden, drugiemu na ustępstwa - przekonuje mężczyzna, który uciekł do Rosji z obwodu ługańskiego. Według Federalnej Służby Migracyjnej, od początku roku do Rosji wjechało ponad 500 tysięcy Ukraińców. Około 45 tysięcy z nich poprosiło o tymczasowy azyl.

>>> Czytaj też: Piekło na Ukrainie. Ługańsk na progu katastrofy humanitarnej