Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział dziennikarzom w Soczi, że wszystkie strony zgadzają się, co do potrzeby wsparcia ludności cywilnej dotkniętej walkami w regionie donieckim i ługańskim.

Wczoraj Kijów informował, że rosyjskie wojska szykowały się - pod pozorem misji humanitarnej - do wkroczenia w granice Ukrainy. Nocna akcja rosyjskich wojsk miała zostać udaremniona dzięki międzynarodowej presji - mówili przedstawiciele Kijowa. Według Ukrainy, Rosja twierdziła, że swoje działania przygotowała w porozumieniu z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem, jednak ta organizacja o niczym nie wiedziała.

>>> Czytaj też: Moskwa przeczeka sankcje i zamieni się w antyzachodnią twierdzę