U 32-letniego obywatela Nigerii, który we czwartek przyleciał z Nigerii do Hongkongu, wczoraj pojawiły się objawy choroby przypominające wczesne symptomy zakażenia wirusem Ebola. Został on przyjęty do szpitala, ale badania nie potwierdziły zakażenia.

>>> Czytaj też: Mała firma z USA wynalazła lek na wirusa Ebola? Stan zarażonych poprawia się

Władze specjalnego regionu administracyjnego Chin twierdzą, że Hongkong jest przygotowany na wypadek pojawienia się przypadków Eboli. Ponad dekadę temu to właśnie Hongkong ucierpiał najbardziej podczas epidemii SARS. Od tego czasu wprowadzono tam szereg procedur na wypadek pojawienia się zagrożenia epidemiologicznego. Hongkong to główny port przesiadkowy dla mieszkańców Afryki podróżujących do Kantonu, który jest ich największym skupiskiem w Azji.

Władze Chin wysłały do państw, zmagających się z wirusem Ebola 80 ton pomocy medycznej, a także trzy zespoły epidemiologów.

Reklama