Siergiej Ławrow wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie pomoc ta zostanie udzielona i Zachód nie będzie w tym przeszkadzać.

Minister Ławrow powiedział w Soczi dziennikarzom, że pomoc będzie udzielana „pod egidą Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża”. Szef rosyjskiej dyplomacji skrytykował jednocześnie dotychczasowe działania władz w Kijowie wobec separatystów. Stwierdził, że „na razie odnosi się wrażenie, iż celem tak zwanej antyterrorystycznej operacji jest zrównanie z ziemią południowego wschodu kraju, aby odeszła stamtąd ludność rosyjska”.

Wcześniej kwestia udzielenia pomocy humanitarnej przez Rosję dla wschodniej Ukrainy wywoływała wiele emocji. W sobotę Kijów informował, że rosyjskie wojska szykowały się - pod pozorem misji humanitarnej - do wkroczenia w granice Ukrainy. Nocna akcja rosyjskich wojsk miała zostać udaremniona dzięki międzynarodowej presji. To między innymi dlatego na zachodzie pojawiły się głosy, aby pomoc Ukrainie była udzielana nie przez Rosję, ale przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż.

>>> Polecamy: Chiny, Rosja i kryzys finansowy wybijają zęby wolnorynkowemu kapitalizmowi

Reklama