Portal internetowy rosyjskiej gazety „Kommiersant” poinformował, że formalności graniczne zostaną załatwione na rosyjsko-ukraińskim przejściu granicznym Donieck-Izwarino. Nie uściślił jednak jak w praktyce będzie to wyglądać. Wcześniej media informowały, że przejście to jest kontrolowane przez separatystów walczących z ukraińskimi wojskami.

Na parkingu w pobliżu miasta Kamiensk-Szachtinskij, gdzie zatrzymała się kolumna ciężarówek, zademonstrowano dziś dziennikarzom przewożone rzeczy. Przedstawiciele czołowych rosyjskich i zachodnich mediów mogli sami wybrać ciężarówki, które chcą zobaczyć. Agencja prasowa RIA Nowosti poinformowała, że w sumie otwartych zostało ponad 20 przyczep TIR-ów w których znajdowały się kasze, odżywki dla dzieci, woda pitna i generatory prądotwórcze.

>>> Czytaj więcej: Biały konwój dotarł na Ukrainę. Nikt dziś tak nie pomaga, PAH krytykuje akcję

Tymczasem ukraińska armia sprawdza doniesienia o kolumnie rosyjskich wojsk, która miała wieczorem wjechać na Ukrainę - powiedział rzecznik operacji antyterrorystycznej Władysław Selezniow. O kolumnie rosyjskich wozów opancerzonych, która wjechała na Ukrainę poinformowali wcześniej dziennikarze, którzy śledzą rosyjski tak zwany biały konwój z pomocą humanitarną - moskiewski korespondent "Guardiana" oraz dziennikarz "The Telegraph". Według nich, w kolumnie są też inne pojazdy wojskowe.

Reklama

Selezniow powiedział, że ukraińskie władze w tej chwili nie mają takich informacji. Są one weryfikowane przez straż graniczną.

Z kolei portal Ukrainska Pravda podał, że obok miejsca, gdzie rozłożył się obóz konwoju humanitarnego, zauważono wzmożony ruch pojazdów wojskowych. W kierunku przejścia granicznego Izwarino jechało kilkadziesiąt wozów opancerzonych, potem rozjechały się po polach. Tak mówił jeden z dziennikarzy w telewizji Hromadskie. Informacje te potwierdził korespondent "New York Timesa", który śledzi konwój humanitarny. Według niego, wraz z kolumną porusza się wyrzutnia rakiet "Buk".

Także radio Echo Moskwy podało, że według niepotwierdzonych informacji, niewielka kolumna rosyjskich wozów bojowych przekroczyła granicę z Ukrainą. Na razie - jak zaznacza rozgłośnia - resort obrony w Moskwie nie odniósł się do tych informacji.