Uwaga inwestorów skupia się przede wszystkim na efektach ekonomicznych w USA, Unii Europejskiej i Rosji.

Pierwsze odczyty PKB za drugi kwartał 2014 r. w USA zaskoczyły rynek pozytywnie. Także inne wskaźniki koniunktury typu ISM lub PMI osiągają ostatnio wysokie poziomy. Handel z Rosją stanowił mniej niż 1 proc. eksportu amerykańskiej żywności, tak więc rosyjskie sankcje są w skali gospodarki USA niemal niezauważalne. Co prawda na przełomie lipca i sierpnia amerykańskie giełdy zanotowały korektę wielkości ok. 4 proc., jednak jej skala jest niewielka. Był też zresztą powód wewnętrzny, nawet ważniejszy, czyli obawy przed wcześniejszymi podwyżkami stóp procentowych w związku z szybko rosnącą gospodarką.

Widmo recesji wisi nad Rosją

Jaki będzie wpływ sytuacji geopolitycznej na gospodarkę Rosji w dłuższym terminie? Jeszcze w lutym zakładano wzrost gospodarczy w Rosji na poziomie 2,2 proc. w 2014 r. i 2,5 proc. w 2015 r. Średnia sierpniowych prognoz to już tylko odpowiednio 0 proc. i 0,3 proc., przy czym na przykład bank BNP Paribas zakłada głęboką recesję i spadek gospodarczy o 3,0 proc. w przyszłym roku.

Reklama

Na razie rosyjska gospodarka jest zadziwiająco odporna na sytuację geopolityczną. Opublikowane w poniedziałek dane o wzroście PKB w II kwartale pokazały wzrost w stosunku do roku poprzedniego o 0,8 proc., podczas gdy jeszcze pod koniec maja analitycy ankietowani przez agencję Bloomberg prognozowali spadek o 0,1 proc. Także dane o wyższej częstotliwości wskazują na niezły stan przedsiębiorstw – wskaźnik koniunktury przemysłowej PMI Manufacturing za lipiec osiągnął poziom 51 punktów, wyżej niż oczekiwania i odczyt czerwcowy.

>>> Czytaj też: Rosyjskie embargo uderza w polskich przewoźników. Tysiącom firm grozi bankructwo

Europa cierpi najbardziej

Najgorzej przedstawia się sytuacja w Europie. Szczególnie silnie sankcje odczują wschodnie kraje Unii Europejskiej, które znaczną część produkcji rolnej eksportowały do Rosji. Także pozostałe kraje ucierpią na wojnie handlowej, gdyż wzrost gospodarczy jest jeszcze bardzo kruchy i wrażliwy na wszelkie zakłócenia.

Obawy widać po zachowaniu inwestorów giełdowych. Główny niemiecki indeks akcyjny DAX spadł od lipcowych szczytów już o 10 proc. Zachodnia Europa mniej się boi zakazu importu żywności, a bardziej recesji w Rosji, która ograniczy sprzedaż wysoko przetworzonych produktów europejskiego przemysłu. Niemieckie raporty mówią o 25 tys. pracowników zagrożonych kryzysem. Głośnym echem odbiły się komunikaty zarządu Adidasa, drugiego co do wielkości producenta odzieży sportowej na świecie, który drastycznie zmniejszył prognozy przychodów i zysku w związku ze słabym rosyjskim rynkiem.

>>> Rosyjskie media: Europejscy producenci chcą obejść embargo przez Szwajcarię. Czytaj więcej tutaj

Zakładając brak znaczącej eskalacji lub deeskalacji konfliktu, możemy się spodziewać dobrych nastrojów w USA, mocno oddalonych od centrum wydarzeń. Rosyjska gospodarka, mimo nasilonej propagandy sukcesu, powinna w końcu mocno odczuć efekt wstrzymania finansowania rosyjskich banków i przedsiębiorstw oraz rosnących cen. Sytuacja w Europie może wciąż się pogarszać, póki nie dostanie impulsu ze strony ECB lub znaczących reform strukturalnych.