Stworzenie strefy ma zwiększyć bezpieczeństwo Turcji, w obliczu wojny domowej, która toczy się w sąsiedniej Syrii. Pomogłoby również w udzieleniu schronienia uchodźcom, którzy uciekają z Syrii przed dżihadystami z samozwańczego Państwa Islamskiego. Władze w Paryżu poinformowały, że prezydent Francois Hollande rozmawiał o tym przez telefon z przywódcą Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. "Francois Hollande poparł ten pomysł" - oświadczyła administracja prezydenta Francji.

Od połowy września trwają walki o Kobani, położone w Syrii, przy granicy z Turcją. Miasto, zamieszkałe głównie przez Kurdów, jest szturmowane przez fanatyków z Państwa Islamskiego. Kurdowie domagają się nalotów i pomocy wojsk lądowych, by wygnać radykałów z miasta. W nocy zdesperowani Kurdowie wyszli na ulice tureckich miast.

Z Kobani, będącego ważnym węzłem komunikacyjnym, uciekło 180 tys. kurdyjskich mieszkańców, którzy obawiają się rzezi ze strony islamistów.

ONZ apeluje o międzynarodową interwencję w Kobani. Jednak tureckie władze nie chcą wchodzić do miasta, położonego zaledwie kilometr za granicą z Syrią.

Reklama

>>> Czytaj też: Oto kraje, do których eksport jest najbardziej ryzykowny [MAPA]