-Jest mało prawdopodobne, że zobaczymy lawinę podobnych ofert z Rosji – mówi Jerlan Syzdykow, który zarządza kwotą 5,4 mld dol. jako szef firmy Pioneer Investment Management, zajmującej się rynkiem wysokooprocentowanych obligacji rynków wschodzących z Londynu. – Firmy potrzebujące gotówki będą walczyć o to by przyciągnąć kapitał, podczas gdy te, które jej pilnie nie potrzebują będą unikać kosztów zadłużania.

Gazprom sprzedał pakiet obligacji o wartości 700 mln dol. z oprocentowaniem 4,3 proc. (z terminem wykupu na listopad 2015), prawie 3 proc. powyżej średniej dla 141 podobnych transakcji – wynika z danych przeanalizowanych przez agencję Bloomberg. W przeciwieństwie do OAO Rosneft i OAO Sberbank, innych producentów gazu, którzy nie zostali dotknięci sankcjami nałożonymi w wyniku eskalacji konfliktu na Ukrainie.

UE wraz z USA grożą, że nałożą na Rosję kolejne sankcje za zaognianie sytuacji we wschodniej Ukrainie. Jak donosi agencja informacyjna RIA Novosti Ukraina rozpoczęła wczoraj wojskową ofensywę na wielką skalę.

Zadłużenie Gazpromu w obcej walucie z 12-miesięcznym terminem zapadalności wynosi ok. 4 mld dol. – według danych zebranych przez Bloomberga. Wysokość oprocentowania na jakie Gazprom zapożyczył się jest najwyższe spośród wszystkich firm w ostatnim roku (dotyczy obligacji o takim samym terminie zapadalności z takim samym kredytowym ratingiem). Na drugim miejscu w tej niechlubnej klasyfikacji znalazł się turecki bank Yapi Ve Kredi. Sprzedał on w styczniu obligacje oprocentowane na 2,75 proc. Dane te pokazują, jak źlejest obecnie postrzegany Gazprom na światowych rynkach finansowych.

Reklama

Ogromny dług

Rosyjskie firmy, które mają 44 mld długu z terminem wykupu do końca roku (według danych rosyjskiego banku centralnego) szukają innych sposobów na dofinansowanie działalności. - Nacisk na rynku długu na rosyjskie firmy może jeszcze się zwiększyć wraz z rozszerzaniem sankcji. Żaden inwestor nie będzie skłonny kupować zagrożenia – mówi Igor Fedorow, analityk ING Groep NV z Moskwy.

Te obawy nie wystraszyły jednak wszystkich inwestorów. Na ofertę Gazpromu wpłynęło trzy razy więcej ofert kupna niż sprzedaży, złożonych w 77 proc. przez inwestorów z USA i Wielkiej Brytanii, w tym 10 proc. inwestorów indywidualnych ze Stanów Zjednoczonych – mówią dla Bloomberga anonimowe osoby zaznajomione z kulisami transakcji.

Średnia wartość długu korporacyjnego w dolarach rosyjskich przedsiębiorstw wyniosła 7,21 proc. (stan na 5 listopada), podczas gdy średnia dla długu korporacyjnego rynków wschodzących wyniosła 5,49 proc. – pokazały dane Bloomberga. Inwestowanie na rosyjskim rynku jest opłacalne, ale zysk wiąże się z wielkim ryzykiem.

Inne rosyjskie firmy nie powinny raczej pójść śladem Gazpromu. Wielkie firmy objęte sankcjami takie jak Sberbank, VEB i Rosneft powinny poradzić sobie z finansowymi problemami. Z kolei dla mniejszych (na przykład MTS czy Vimpelcom) koszt zadłużenia się byłby znacznie wyższy i nie mogą pozwolić sobie na tak kosztowną emisję obligacji.