Peter Haydon - historyk i właściciel pubu Florence w południowo-wschodnim Londynie zwraca uwagę również na inne przyczyny. "Mam poczucie - powiedział - że Anglicy stracili poczucie tożsamości kulturowej. Zastąpił ją konsumeryzm. Coraz rzadziej doceniamy rolę pubu w naszej kulturze" - dodał w rozmowie z Polskim Radiem, zastrzegając, że z poczuciem tożsamości jest nieco lepiej w Walii i Szkocji.

>>> Czytaj też: Polacy pokochali piwo. Produkujemy miliardy litrów tego trunku

Haydon spodziewa się, że liczba pubów dalej będzie spadać. Przekonuje, że brytyjska kultura od zawsze waha się pomiędzy dwoma biegunami: purytańskim i bardziej libertariańskim. "Teraz wahadło przechyla się ku purytanizmowi. Przejawia się to w obsesji na punkcie zdrowego stylu życia" - narzeka Haydon, sugerując, że nie sprzyja to chodzeniu do pubu na pintę.

Reklama