Angela Merkel powiedziała, że powody dla których wprowadzono sankcje nie zniknęły. Dopiero gdy to tego dojdzie, będzie można znieść restrykcje. Niemiecka kanclerz podkreśliła, że celem sankcji nie jest gospodarcza destabilizacja Rosji. Jak powiedziała, nie leży to w interesie Niemiec. Merkel zastrzegła jednak, że kiedy łamane jest prawo międzynarodowe, trzeba reagować. Niemiecka kanclerz dodała, że Rosja sama może spowodować, że sankcje staną się zbędne.

>>> Czytaj też: Rubel znów nurkuje. Rosja coraz bliżej ratingu śmieciowego

Pytana o tegoroczny szczyt G7, który odbędzie się w Niemczech, Merkel powiedziała, że nie widzi obecnie możliwości, aby Rosja wzięła w nim udział. "Grupa zawsze była wspólnotą wartości, a aneksja Krymu i wydarzenia na wschodzie Ukrainy są poważnym naruszeniem wartości" - powiedziała niemiecka kanclerz.

Reklama