W ubiegłym roku znacząco zwiększyła się liczba Francuzów, którzy przyłączyli się do dżihadu. 1 stycznia ubiegłego roku w dżihadzie brało udział niecałe pół tysiąca francuskich obywateli. Teraz walczy ich w Syrii i Iraku niemal tysiąc trzystu. To wzrost o 130 procent.

Według francuskiego kontrwywiadu, po ostatnich zamachach w Paryżu można się spodziewać dalszego wzrostu liczby ochotników chcących walczyć pod sztandarem tak zwanego Państwa Islamskiego.

Francuzi tworzą największą grupę ochotników z Europy w islamskich bojówkach. Francuskiej policji udało się zatrzymać kolejnych czterysta osób w chwili, gdy zamierzały przedrzeć się do Syrii. W gronie dżihadystów jest co najmniej sto kobiet. Jedną z nich, która zgodziła się o tym mówić przed kamerami francuskiej telewizji, przekonały argumenty, że jest przecież muzułmanką, więc nie powinna na razie mieszkać w Europie, lecz udać się do Syrii.

Namawiano ją także do zamachów w Niemczech, Belgii i we Francji - trzech państwach europejskich najbardziej wystawionych na cel islamistów, których zdaniem trzeba tam wprowadzić prawo koraniczne. Inni mówią o krótkim sloganie: "Jesteś muzułmaninem, jesteś bezrobotny - stań się bohaterem islamu".



Reklama

>>> Czytaj też: Polska: tu odpoczywają terroryści. Jakie jest zagrożenie atakiem?