Obecnie sporo uwagi inwestorów na rynkach finansowych przyciąga Grecja. Mimo że w wyborach parlamentarnych wygrała skrajna partia Syriza, to nowe władze Grecji złagodziły retorykę i wyrażają gotowość do rozmów w sprawie redukcji zadłużenia. Dla inwestorów grecka chęć negocjacji oznacza ulgę – i jednocześnie, zwiększa ich apetyt na ryzyko.

Spadek awersji do ryzyka był widoczny wczoraj na rynkach walutowych. Notowania eurodolara wyraźnie wzrosły, chwilowo przekraczając nawet poziom 1,15. US Dollar Index zanotował wczoraj spadek o 1,13%, docierając tym samym do najniższego poziomu od dwóch tygodni.

Na spadku wartości amerykańskiego dolara zyskały surowce, których ceny są na ogół wyrażane w USA, a co za tym idzie, są negatywnie skorelowane z wartością amerykańskiej waluty. Co ciekawe, nie skorzystali na tym inwestorzy na rynku złota – wczoraj żółty kruszec potaniał o 1,08%, a jego cena spadła do okolic 1260 USD za uncję.

Reklama

Zniżka cen złota wynikała właśnie z faktu, że jest ono traktowane jako „bezpieczna przystań” w okresie niepokojów na rynkach finansowych. Gdy awersja inwestorów do ryzyka maleje, wybierają więc oni inne aktywa, np. akcje lub inne surowce. Dlatego właśnie wtorkowy optymizm sprzyjał kupującym na rynkach większości surowców – lecz nie na rynku złota.