– Podział władzy w Rosji jest bardzo prosty – każdy, kto ma prawo aresztować ludzi, znajduje się u władzy – powiedział Browder w wywiadzie dla CNN. Nie ma znaczenia jak bardzo jesteś bogaty. Jeśli możesz zostać aresztowany, wtrącony do więzienia i pozbawiony wszelkich pieniędzy, to najpotężniejszą osobą w Rosji jest człowiek, który o tym decyduje.

W tym miejscu brytyjski biznesmen odniósł się m.in. do aresztowania rosyjskiego oligarchy Michaiła Chodorkowskiego, do którego doszło w 2003 roku. Były szef koncernu Jukos uznawany był za najbogatszego człowieka w Rosji, a jednocześnie za jednego z największych krytyków polityki Władimira Putina. W maju 2005 roku moskiewski sąd skazał Chodorkowskiego na 9 lat pozbawienia wolności i odbycie kary w kolonii karnej. W grudniu 2013 roku biznesmen został ułaskawiony przez Władimira Putina i wypuszczony na wolność. Jeszcze tego samego dnia opuścił Rosję.

>>> Czytaj też: Dziki Wschód, czyli inwestycje w Rosji. Czy ekstremalne ryzyko może się opłacić?

Reklama

Nie zadzieraj z Putinem

W latach 1995-2006 Hermitage Capital Management, na czele którego stoi William Browder, był jednym z największych zagranicznych funduszy hedgingowych działających w Rosji. W tym czasie Browder utrzymywał dobre relacje z samym Władimirem Putinem. Dobra karta odwróciła się od brytyjskiego biznesmena, gdy zdemaskował aferę korupcyjną z udziałem rosyjskich oligarchów okradających spółki, w które inwestował jego fundusz. W 2006 roku Browder został zatrzymany w strefie VIP na moskiewskim lotnisku Szermetiewo, a następnie trafił na „czarną listę” osób stanowiących „zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego”

- To z czego nie zdawałem sobie wówczas sprawy, to fakt, że Putin nie był ponad tym wszystkim, Putin był w to ściśle zaangażowany. Nie powstrzymał oligarchów, gdyż sam był największym z oligarchów – wspomina Browder.

W rozmowie z CNN William „Bill” Browder przypomniał również historię tragicznej śmierci swojego prawnika Siergieja Magnitskiego, który w 2007 roku trafił na trop gigantycznej afery podatkowej z udziałem przedstawicieli rosyjskiego aparatu państwowego. Zgodnie z ustaleniami Magnitskiego mieli oni sprzeniewierzyć ponad 230 milionów dolarów. Jednak to nie przestępcy, a rosyjski prawnik trafił do rosyjskiego aresztu, gdzie po 11 miesiącach został skatowany przez strażników.

Majątek Putina? 200 mld dolarów

William Browder został również zapytany przez dziennikarza CNN Fareeda Zakarii o to, jakim majątkiem może dysponować Władimir Putin. Zdaniem brytyjskiego biznesmena kwota ta wynosi nawet 200 miliardów dolarów, co czyniłoby rosyjskiego prezydenta najbogatszym człowiekiem na świecie.

- Nieruchomości, konta w szwajcarskich bankach, akcje i fundusze hedgingowe - to właśnie tu, zdaniem Browdera, Putin i jego "kamraci" trzymają swoje pieniądze. Brytyjczyk podkreśla, że w czasie pierwszych 8-10 lat u władzy, ugrupowanie Putina kradło tyle pieniędzy, ile tylko było można.