Dyrektor zarządzający Akcenty - instytucji zajmującej się obsługą transakcji walutowych, Radosław Jarema zauważa, że Rumunia weszła do wspólnoty później niż Polska. "Dlatego też wydaje się, że kraj ten nie pokazał jeszcze swojego pełnego potencjału i w najbliższych latach będzie można się spodziewać wyższego wzrostu gospodarczego, na czym mogą skorzystać między innymi polskie firmy" - mówi Jarema.
>>> Czytaj też: Polska i Rumunia - wojskowa brama do Europy?
Ponadto obecność naszych firm w Rumunii może być atrakcyjna biznesowo ze względu na położenie tego kraju w sąsiedztwie państw Półwyspu Bałkańskiego. Z drugiej strony rumuńskie porty, jak Konstanca, otwierają drogę do basenu Morza Czarnego, czyli na przykład ogromnego rynku tureckiego.