W czwartek w godzinach szczytu warszawscy taksówkarze rozpoczęli protest przeciwko nielegalnym przewoźnikom i legislacyjnym lukom, które taką działalność umożliwiają. Organizatorem jest Porozumienie Taksówkarzy Warszawskich i większe korporacje działające w Warszawie. W proteście – jak podają organizatorzy – może wziąć udział nawet do 2 tys. taksówkarzy.

Kierowcy taksówek zebrali się kilku parkingach pod hipermarketami – Tesco przy ul. Stalowej, Obi przy ul. Płaskowickiej, E. Leclerc przy ul. Jutrzenki, Wola Parka przy Górczewskiej i Real przy ul. Jubilerskiej. Potem kierowcy przejechali w stronę centrum.

Taksówkarze zamierzają „jechać zgodnie z przepisami bez zbędnego pośpiechu”, rygorystycznie stosując się do każdego ograniczenia prędkości, ze strefą do 30 km/h włącznie.
Protestujący chcą zademonstrować niezadowolenie z sytuacji, gdy przepisy umożliwiają działalność innym, zdaniem taksówkarzy – nielegalnym firmom świadczącym przewóz osób z Uberem na czele. Taksówkarze czują się poszkodowani, bo gdy oni mają zarejestrowane działalności gospodarcze, płacą szereg składek i ponoszą koszty taksometrów i kas fiskalnych, kierowcy pośredników tną koszty i oferują przewozy znacznie taniej.

>>> Czytaj też: Uber zostanie zakazany we Francji. Władze ugięły się pod protestami taksówkarzy

Reklama

Uber z kolei wielokrotnie podkreślał, że jest wielkim orędownikiem nowelizacji przepisów, by dostosować je do nowych (dla legislatorów) modeli biznesowych. Jednocześnie twierdzi, że w Polsce działa legalnie. Uber bowiem, który siedzibę ma w Holandii działa w oparciu o tamtejsze przepisy. Przerzuca na kierowcę konieczność rozliczania się z fiskusem. Ponadto Uber twierdzi, że kierowcy są nie pracownikami, a kontrahentami, więc nie występuje stosunek pracy. Kierowcy kupują sobie dostęp do technologii i Ubera, a co z tym robią to ich sprawa.

W Sejmie jest już projekt ustawy o transporcie drogowym. Jeśli zostanie przyjęty, zmienią się zasady gry. Nowelizacja zakłada, że pośrednikiem jest każdy, kto kontaktuje pasażera z kierowcą, czy to telefonicznie, czy przez aplikację. Ponadto by pośrednik mógł uzyskać licencję, będzie musiał spełnić kilka warunków - baza lokalowa w Polsce, zatrudnianie kierowców z licencją, prowadzących własną działalność gospodarczą, o czym pisaliśmy w gazetaprawna.pl.

Uber świętował w zeszłym tygodniu pierwszą rocznicę działalności w Polsce. Usługa jest dostępna w Warszawie, Krakowie i Trójmieście. Z tej okazji firma zbadała, kim jest statystyczny użytkownik Ubera. 60 proc. z nich ma mniej, niż 30 lat, głównie Polacy, bo obcokrajowcy stanowią ok. 10 proc. użytkowników firmy, korzystający z usługi w większości wieczorami i w nocy.

>>> Czytaj też: Jak taksówkarze z Uberem walczyli. Gdzie działalność serwisu jest zabroniona?