"Sentyment na rynkach finansowych zauważalnie poprawił się w zeszłym tygodniu, a waluty w naszym regionie zyskały bardzo wyraźnie - złoty umocnił się o przeszło 30 groszy względem euro. Jednak, mimo lepszych nastrojów, w dalszym ciągu utrzymuje się spora niepewność i należy bardzo uważnie śledzić rynek, bowiem w każdej chwili możemy być świadkami kolejnej fali wyprzedaży ryzykownych aktywów" - powiedział analityk Raiffeisen Bank Polska Marcin Grotek.

W jego ocenie, złoty będzie dzisiaj jednak zyskiwał kierując się do poziomu 3,45. Spokój na rynku powinien trwać jeszcze przez 2-3 dni, do publikacji pierwszych ważnych danych makroekonomicznych na świecie oraz czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC).

"W tym tygodniu kluczowa dla inwestorów będą ostatnie dni, gdy w czwartek poznamy decyzję w sprawie stóp procentowych w strefie euro i Wielkiej Brytanii - w obu

przypadkach konsensus rynkowy zakłada głębokie obniżki stóp. W piątek natomiast poznamy dane dotyczące zatrudnienia w USA - non-farm payrolls" - wylicza Grotek.

Reklama

Ekonomista Raiffeisena zwraca także uwagę na fakt, że wobec uspokojenia na rynkach dane ekonomiczne prawdopodobnie znów zaczną mieć większy wpływ na notowania walutowe, ponieważ inwestorzy będą bardziej skupiali się na tym, jak bardzo realne sfery gospodarek zostaną dotknięte przez trwające już od przeszło roku zawirowania finansowe.

W poniedziałek o godz. 09:25 jedno euro kosztowało 3,5375 zł, a dolar 2,7655. Euro/dolar kwotowany był na 1,2794.

W piątek ok. godz. 17:00 za euro płacono 3,5420 zł, a za dolara 2,7859 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2716.

W piątek, ok. godz. 10:00 za euro płacono 3,6372 zł, a za dolara 2,8648 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2700.

(ISB)