Istnieje zasadnicza obawa, iż wzrost gospodarczy ucierpi nie tylko z powodu niższego tempa wzrostu eksportu, ale także z powodu ograniczenia planów inwestycyjnych (widać to już po danych za trzeci kwartał) i czasowych przestojów produkcji, na które decyduje się coraz większa liczba firm.

Notowana jeszcze w trzecim kwartale poprawa na rynku pracy (według BAEL stopa bezrobocia obniżyła się zaledwie do 6,6 proc.) nie jest tu niestety zbyt istotnym argumentem, gdyż rynek pracy odczuje spowolnienie z pewnym opóźnieniem.

Już w drugim półroczu tego roku tempo wzrostu PKB prawdopodobnie będzie niższe niż 4 proc., a w przyszłym roku – według naszej prognozy, ukształtuje się średnio na poziomie ok. 2 proc. Taki obraz makroekonomiczny oznacza, że Rada będzie kontynuować obniżki stóp. Naszym zdaniem, główna stopa w przyszłym roku może spaść do poziomu 4-4,5 proc.