Wybory prezydenckie wyznaczone są 6 listopada.
58-letnia Caczewa od 2014 r. po raz drugi sprawuje funkcję przewodniczącej parlamentu. Jej pierwsza kadencja przypadła na okres 2009-2013. Jest ona pierwszą kobietą w Bułgarii, która zajęła to stanowisko.
Caczewa z wykształcenia jest prawniczką, pracowała jako radca prawny w radzie miejskiej miasta Plewen w północnej Bułgarii, później była adwokatem, w 2007 r. zaangażowała się w politykę. W latach 80. ubiegłego wieku była członkiem partii komunistycznej.
Kandydatem na wiceprezydenta z ramienia GERB jest obecny poseł tej partii, 62-letni wiceadmirał rezerwy Płamen Manuszew.
W swojej pierwszej wypowiedzi Caczewa zapowiedziała, że jako prawniczka będzie gwarantem i stróżem konstytucji.
Kampania prezydencka ma się zacząć oficjalnie 6 października i potrwać 30 dni. GERB wyczekiwała do ostatniej chwili z ogłoszeniem kandydatury. Według miejscowych obserwatorów przyczyną były wahania lidera partii i premiera Bojko Borysowa czy kandydować samemu.
Na konferencji, na której przedstawiono kandydaturę Caczewej, Borysow oświadczył, że start w wyborach i ubieganie się o stanowisko głowy państwa byłoby ucieczką od odpowiedzialności w trudnym dla kraju okresie. Dodał, że partia zmuszona była zrezygnować z wielu znaczących kandydatur m.in. wicepremiera Tomisława Donczewa i mera Sofii Jordanki Fandykowej. Tłumaczył te decyzję obawą o naruszenie obecnej struktury władzy.
Bułgaria jest republiką parlamentarną. Prezydent, choć wybierany w wyborach powszechnych, dysponuje ograniczoną władzą.
Do udziału w listopadowych wyborach zarejestrowało się 11 partii, 5 koalicji oraz 14 komitetów. Nie wszyscy zgłosili kandydatów, termin upływa we wtorek.
Najbardziej znaczącymi kandydatami oprócz Caczewej są przedstawiciel lewicowej BSP, generał rezerwy i dawny szef lotnictwa wojskowego Rumen Radew, współprzewodniczący nacjonalistycznego Patriotycznego Frontu (PF) i wiceszef parlamentu Krasimir Karakaczanow, kandydat centroprawicy i były minister gospodarki Trajczo Trajkow oraz centrolewicowy kandydat partii ABW Iwajło Kałfin, do niedawna minister spraw socjalnych w gabinecie Borysowa.
Według sondażu agencji Alpha Research z połowy września gotowość do udziału w wyborach deklarowało 57 proc. badanych.
Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)