Głębokie cięcia po stronie wydatków w branży lotniczej stały się niezbędne z powodu światowej recesji, która pociągnęła za sobą pierwszy od 2003 roku spadek liczby pasażerów podróżujących samolotami. Połączone British Airways i Quantas stałyby się największym nabywcą Boeinga 787 i drugim największym nabywcą Airbusa A380 – sztandarowych produktów dwóch największych na świecie producentów samolotów.

„Za każdym razem, kiedy w wyniku połączenia powstaje większa całość taka jak ta, od razu podnosi się jej siła nabywcza.” – mówi Daniel Solon, analityk londyńskiej firmy Avmark International. „Fuzja BA-Quantas jest spowodowana przez konkurencję z Singapuru i Emiratów Arabskich i innych facetów z takich firm jak Etihad, którzy są gdzieś pomiędzy Australią i Europą.”.

Gra, której elementem jest fuzja największych brytyjskich i australijskich linii lotniczych, toczy się o wysoką stawkę – przejęcie dużej części międzynarodowego ruchu lotniczego między Azją, Europą i obydwoma Amerykami. Jednak, aby zrealizować ten cel British Airways i Quantas będą musiały zmierzyć się z silnymi przeciwnikami. Na razie rozgrywającymi na rynku tych przewozów są arabskie linie: Emirates Airline, Qatar Airways i Etihad oraz azjatyckie Singapore Airlines.

„Konkurencja na głównych trasach z Wielkiej Brytanii na Daleki Wschód, do Australii i Azji zostanie jeszcze wzmocniona.” – komentuje Doug McVitie z francuskiej firmy konsultingowej Arran Aerospace. „Linie Emirates koncentrują się na trasie Londyn-Dubaj, linie Singapore na trasie Londyn-Singapur. BA i Quantas będą teraz chciały grać o całą stawkę.”.

Reklama

Jeśli fuzja British Airways i Quantas dojdzie do skutku, połączone siły brytyjsko-australijskie będą obejmowały 500 samolotów i ponad 71 milionów przewożonych pasażerów rocznie. Wartość lotniczego giganta według obecnych wycen giełdowych obu spółek wyniesie 5,5 miliarda dolarów.