"Z uwagi na konieczność zmniejszenia zatrudnienia, spowodowaną trudną sytuacją finansową, pracodawca zamierza dokonać zwolnień grupowych pracowników PGG posiadających uprawnienia emerytalne, z przyczyn niedotyczących pracowników. Zamiarem zwolnienia może być objętych 360 pracowników" - potwierdził rzecznik spółki Tomasz Głogowski.

Jak napisano w skierowanym do związkowców piśmie, zwolnienia mają objąć 284 pracowników dołowych, 21 pracowników powierzchni kopalń oraz 55 pracowników administracyjno-biurowych.

"Uruchomiono procedurę konsultacyjną z organizacjami związków zawodowych, która ma na celu zawarcie porozumienia w tej sprawie. Pracownicy objęci zwolnieniem otrzymają odprawy zgodne z obowiązującymi w tym zakresie przepisami" - poinformował rzecznik największej górniczej firmy, która w tym roku znacząco zmniejszyła sprzedaż węgla i wielkość przychodów.

Zgodnie z propozycją zarządu PGG, oprócz kodeksowych odpraw emerytalnych, zwalniani pracownicy otrzymaliby odprawy pieniężne w wysokości miesięcznego (dla zatrudnionych krócej niż dwa lata), dwumiesięcznego (dla zatrudnionych 2-8 lat) lub trzymiesięcznego wynagrodzenia (dla zatrudnionych dłużej niż 8 lat). Odprawa nie może być jednak większa niż dziesięciokrotność minimalnej płacy.

Reklama

Zarząd spółki zaproponował, by związkowcy przedstawili swoje stanowisko w tej sprawie do 27 listopada, zaś do spotkania stron ma dojść 30 listopada. Oprócz posiadania uprawnień emerytalnych, kryterium zwolnień ma być także ocena, czy odejście danego pracownika nie zakłóci pracy jednostki, w której jest on zatrudniony.

Polska Grupa Górnicza to największy w UE producent węgla kamiennego, zatrudniający - według aktualnych danych - 39 tys. 790 osób. Ponad 30,6 tys. z nich to górnicy dołowi, przeszło 6,9 tys. pracownicy powierzchni, a ponad 2,2 tys. pracownicy administracyjno-biurowi.

W ub. roku kopalnie PGG wydobyły ok. 29,5 mln ton węgla. W tym roku wydobycie zostało znacząco zmniejszone w związku ze spadkiem zapotrzebowania na węgiel i epidemią koronawirusa. Ten rok spółka może zamknąć wydobyciem rzędu niespełna 24 mln ton.

Jeżeli transformacja Grupy będzie przebiegać zgodnie z harmonogramem, zarysowanym w porozumieniu społecznym z 25 września br., w 2030 r. spółka może zatrudniać ok. 27 tys. osób, przy rocznym wydobyciu niespełna 18,5 mln ton węgla.

Zawarte we wrześniu br. porozumienie społeczne daje zatrudnionym obecnie górnikom dołowym gwarancję pracy w kopalniach aż do emerytury, nie dotyczy to jednak osób, które mają już uprawnienia emerytalne i mogą z nich skorzystać.(PAP)

autor: Marek Błoński

mab/ amac/