Pozew zbiorowy, złożony w środę w brytyjskim Trybunale Apelacyjnym ds. Konkurencji w Londynie, oskarża Google i jego spółkę matkę o nadużywanie dominującej pozycji na rynku reklamy internetowej i „ściąganie super-zysków kosztem dziesiątek tysięcy wydawców stron internetowych i aplikacji mobilnych w Wielkiej Brytanii"

Google na początku tego roku przegrał batalię sądową we Francji o zniesienie francuskiej kary w wysokości 150 milionów euro (155,5 miliona dolarów) za złe traktowanie firm korzystających z internetowej platformy reklamowej.

- Grzywna i inne roszczenia na całym świecie nie wystarczą, aby powstrzymać Google - mówi Toby Starr, partner w kancelarii prawnej City Humphries Kerstetter, który reprezentuje niektórych wnioskodawców. Pozew w Wielkiej Brytanii jest prowadzony równolegle z dochodzeniem Unii Europejskiej, którego finał spodziewany jest w przyszłym roku w Holandii.

„Żadne z tych działań regulacyjnych nie będzie rekompensatą dla brytyjskich wydawców tysięcy stron internetowych i aplikacji mobilnych, którzy stracili miliardy przychodów z reklam z powodu działań Google” – powiedział Starr w oświadczeniu. „Jedynym sposobem na odzyskanie tych strat jest pozew zbiorowy”.

Reklama

Brytyjski system pozwów zbiorowych opt-out w końcu zaczął działać w zeszłym roku po tym, jak nowe przepisy zezwoliły na roszczenia w stylu amerykańskim w ramach prawa konkurencji. Zdaniem powodów, potencjalne szkody w Wielkiej Brytanii, które są oparte na szacunkach na podstawie możliwych strat, mogą sięgać dziesiątek miliardów.

Wygrana firm z Wielkiej Brytanii zwiększyłoby presję na Google, który jest już na celowniku UE. Postępowania antymonopolowe przeciwko Google w Europie kosztowały giganta technologicznego miliard euro, decyzja Autorite de la concurrence z 2019 r. była pierwszą taką grzywną we Francji.