Ostatni tydzień sierpnia spowodował chwilowy wzrost cen październikowej serii kontraktów na ropę naftową Brent powyżej 46 USD/bbl, z powodu oczekiwanego zagrożenia dla amerykańskiej infrastruktury naftowej ze strony huraganów.

Mimo obaw huragan Laura nie wyrządził większych szkód w amerykańskiej infrastrukturze naftowej i w piątek rano ropa naftowa Brent kosztuje około 45 USD/bbl – jest to poziom 0,7 USD/bbl wyższy niż przed tygodniem. W czwartek po południu w USA do pracy zaczęły powracać główne terminale eksportowe (Port Houston i Arthur).W piątek rozpocznie się przywracanie pracy w największych rafineriach. Redukcja wydobycia ropy naftowej w Zatoce Meksykańskiej z powodu huraganów sięgnęła ponad 1,5 mln bbl/d czyli ponad 80% wydobycia ropy w Zatoce Meksykańskiej i około 14% całkowitej produkcji ropy naftowej w USA. Dodatkowo ponad 9 rafinerii zostało zmuszonych do ograniczenia mocy przerobowych w łącznej skali 3 mln bbl/d co odpowiada około 15% amerykańskich mocy rafineryjnych. Z pewnością znajdzie to swoje odzwierciedlenie w przyszłych cotygodniowych raportach API i EIA na temat zmiany zapasów, popytu i produkcji ropy naftowej w USA, ale nie powinno w istotny sposób wpłynąć na zmiany cen ropy naftowej.

Tymczasem zgodnie z danymi EIA w tygodniu kończącym się 21 sierpnia amerykańska konsumpcja paliw wzrosła w skali tygodnia 2,5 mln bbl/d do 19,6 mln bbl/d i jest to najlepszy tygodniowy odczyt konsumpcji od połowy marca. W dalszym ciągu jednak amerykański popyt na paliwa jest 11% niższy niż przed rokiem.