"Pomysł stworzenia specjalnego telekomu dla energetyki przeistoczył się w konkretną inwestycję. 4 marca zgodę na nią wydał komitet inwestycyjny PGE, największej firmy energetycznej, kontrolowanej przez państwo i odpowiedzialnej za przedsięwzięcie" - czytamy w "PB".

"Energetyczny telekom zostanie zbudowany w ciągu czterech lat kosztem kilkuset milionów złotych" - mówi dziennikowi Wojciech Dąbrowski, prezes PGE.

W pierwszym etapie - jak pisze "PB" - telekom ma dostarczać usługi łączności na potrzeby PGE, ale w kolejnym zaoferuje je również innym grupom energetycznym.

Reklama

Gazeta przypomina, że koncepcja budowy telekomu narodziła się w 2018 r. po fali nawałnic. "Walące się drzewa upadały na linie energetyczne, pozbawiając prądu setki tysięcy odbiorców. Zasilanie straciły też stacje bazowe operatorów komórkowych, wykorzystywane często do zarządzania infrastrukturą energetyczną. Brak łączności bardzo utrudniał naprawę sieci" - czytamy w "Pulsie Biznesu".(PAP)