Jak powiedział premier podczas posiedzenia Rady od czerwca płyną do Polski masowce z węglem.

"W październiku osiągamy poziom ok. 2 mln ton węgla energetycznego, z którego +odsiewamy+ ok. 400-500 tys. ton, reszta nie jest marnowana, będzie służyła polskiej energetyce i polskiemu ciepłownictwu" - zapewnił.

Przyznał jednak, że z węglem "jest problem". "Zachęcamy i apelujemy, żeby dokonywać autoreglamentacji zakupów (węgla -PAP), bo o ile wiemy, że po jednej czy półtorej tony dla każdego potrzebującego na najbliższe parę miesięcy będzie (...), o tyle dzisiaj, jak ktoś chce zakupić wystarczającą ilość węgla na surową zimę do kwietnia, to dziś tego odsianego węgla jeszcze tyle nie mamy" - powiedział szef rządu.

Przypomniał, że kolejny obszar działań rządu, to zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do poziomu 2000 kWh rocznie, dla gospodarstw wielorodzinnych, do 2600 kWh rocznie dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami i do 3000 kWh rocznie dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz rolników.

Reklama

Dodał, że ok. 8 mln gospodarstw nie będzie ponosić kosztów wyższych rachunków za energię elektryczną w przyszłym roku, pod warunkiem, że zużyje taką samą ilości prądu co w 2022 r. "Jest to jednocześnie zachęta dla oszczędzania" - zaznaczył.