PAP: Jak wygląda w Polsce rynek pomp ciepła? Ile urządzeń tego typu sprzedaje się w naszym kraju i skąd one pochodzą?

Aleksandra Jurkowska: Z danych, jakie posiada IGU OZE, wynika, że Polska jest największym importerem chińskich pomp ciepła w Europie. W ubiegłym roku sprzedano w naszym kraju ok. 200 tys. tych urządzeń, z czego jedynie 5 proc. stanowiły te wyprodukowane w Polsce.

Problem polega na tym, że dane, które podają chińscy producenci, a na ich podstawie polscy importerzy wystawiają dokumenty, nie zawsze są weryfikowane w Europie. Azjatyccy producenci podają czasem dane COP (współczynnik efektywności), które są danymi chwilowymi, nie uwzględniającymi energii pobranej do odszraniania parownika pompy ciepła i przy warunkach wilgotnościowych nieodpowiadających normie.

PAP: W sklepach można spotkać wiele urządzeń, które, jak zapewniają sprzedawcy, pochodzą od polskiego producenta.

Reklama

AJ: Niestety wielu importerów mieni się polskimi producentami, co nie jest zgodne z prawdą i wprowadza nabywcę w błąd. Importerzy zamawiają produkty w krajach azjatyckich pod własnym "brandem" i oferują jako polskie. Prawdziwych polskich producentów, którzy skonstruowali urządzenia dostosowane do polskich warunków klimatycznych i wytwarzają je we własnych fabrykach, jest kilku.

PAP: Skąd się bierze dominacja pomp z Azji?

AJ: Niestety klienci często wybierają pompy ciepła tylko według kryterium ceny, nie zwracając uwagi na jakość i późniejsze koszty eksploatacji. Polscy i europejscy producenci mają w swojej ofercie urządzenia bardzo dobrej jakości i dostosowane do naszych warunków klimatycznych. Polski rynek pomp ciepła jest dość świeży i klienci nie posiadają jeszcze odpowiedniej świadomości przy podejmowaniu decyzji zakupowych. Pompy produkowane w Azji są zaprojektowane na rynek globalny i o ile mogą pracować efektywnie w cieplejszych regionach, takich jak Hiszpania czy Włochy, to w polskich warunkach klimatycznych ich efektywność może być niska.

PAP: A co z gwarancją na takie urządzenia?

AJ: Importowane bezpośrednio z Dalekiego Wschodu pompy ciepła charakteryzuje to, że egzekwowanie gwarancji od producenta może być bardzo trudne. Gwarantem jest przeważnie importer, podczas gdy polscy producenci są sami gwarantami i oferują serwis fabryczny. Dystrybucją tych urządzeń, na fali wysokiej sprzedaży z zeszłego roku, zajęły się firmy, które często nie mają kompetencji, zaplecza serwisowego ani doświadczenia w obsłudze pomp ciepła.

PAP: Na co zwrócić uwagę przy zakupie?

AJ: Wybierając pompę ciepła dobrze jest sprawdzić, jak długo dana firma działa na polskim rynku i jak długo funkcjonuje w obrębie aktualnie oferowanych usług, ponieważ zdarzają się sytuacje, w których spółka zarejestrowana pół roku temu oferuje na urządzenia 10 lat gwarancji. Nie jest to zabronione, ale oczywiście wydaje się to mało wiarygodne. Warto zapoznać się z warunkami gwarancji, ponieważ zdarzają się takie zapisy, które w razie reklamacji będą wręcz uniemożliwiały wyegzekwowanie od dystrybutora podjęcia jakichkolwiek działań reklamacyjnych.

Często spotykane w karcie gwarancyjnej sformułowanie "nadmierna eksploatacja urządzenia" jest pojęciem tak nieostrym, szerokim i ogólnym, że zawsze importer azjatyckiego urządzenia może się na nie powołać, aby nie uznać gwarancji. Podobnie jak "naturalne zużycie elementów", bez wyszczególnienia, o jakie elementy chodzi. Może więc to być sprężarka, która oczywiście naturalnie się zużywa, a jej ewentualna awaria jest niezwykle kosztowna dla inwestora. Warto zatem dopytać o warunki gwarancji i dostępność serwisu, którego czas reakcji w czasie sezonu grzewczego jest kluczowy z punktu widzenia klienta.

PAP: Na co jeszcze powinniśmy zwracać uwagę przy zakupie pompy?

AJ: Kolejnym ważnym elementem pompy ciepła, na który klienci często nie zwracają uwagi, jest sprężarka. Bardzo popularne w pompach ciepła są sprężarki rotacyjne lub spiralne (typu scroll). Z informacji pozyskanych z rynku wynika, że sprężarki rotacyjne popularnie stosowane dotychczas w klimatyzatorach wykazują niższe COP w niskich temperaturach zewnętrznych i jednocześnie wysokich temperaturach wody grzewczej, podczas gdy pompy ciepła ze sprężarkami typu scroll charakteryzują się lepszą efektywnością w tych warunkach pracy.

Sprężarki typu scroll są też bardziej odporne na zmienne warunki pracy pompy ciepła, występujące, np. w cyklach ogrzewania i odszraniania, przez co mogą osiągać nawet dwukrotnie wyższą żywotność w stosunku do sprężarek rotacyjnych.

Bardzo istotny jest także parownik, czyli wymiennik ciepła, w którym następuje odbiór ciepła niskotemperaturowego od otoczenia. W przypadku pomp ciepła typu powietrze-woda, istotny jest np. rozstaw lamel parownika. Mały rozstaw lamel, np. poniżej 2 mm, powoduje skrócenie czasów pomiędzy kolejnym etapem odszraniania parownika, a to z kolei obniża sezonową efektywność pracy pompy ciepła.

Reasumując, klienci, którzy dokonali nieodpowiedniego wyboru pompy ciepła, sugerując się wyłącznie ceną, są często zawiedzeni już po pierwszym roku użytkowania w związku z dużym zużyciem energii elektrycznej, niedogrzaniem domu w mroźne dni, a w przypadku awarii, brakiem wsparcia serwisowego.

PAP: Jak w przyszłości będzie wyglądało zapotrzebowanie na pompy ciepła w naszym kraju?

AJ: Patrząc na statystyki, możemy powiedzieć, że zapotrzebowanie na pompy ciepła stale rośnie. Jednak obecnie na rynku grzewczym występuje spora niepewność związana z wahającymi się cenami nośników energii. Sytuacja jest dosyć niestabilna, więc nie wiadomo, na jakie urządzenia grzewcze klienci będą się ostatecznie decydować. Szczególnie istotna jest tutaj cena prądu elektrycznego i jej zmiany, które bezpośrednio wpływają na decyzje konsumentów.

Jednak zapotrzebowanie na takie urządzenia będzie rosło z uwagi na fakt, że Unia Europejska obrała politykę odchodzenia od paliw kopalnych, do których należą gaz, węgiel czy ropa naftowa. W najbliższych latach wejdzie w życie zakaz montażu kotłów wykorzystujących paliwa gazowe, a użytkowane już urządzenia będą z czasem wymieniane na urządzenia oparte o OZE, czyli pompy ciepła i kotły na biomasę: pelet, brykiet lub drewno kawałkowe.

PAP: Czy nadal będą dominować urządzenia z Azji?

AJ: W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie, europejscy producenci podjęli działania zmierzające do zwiększenia produkcji pomp ciepła. Mamy nadzieję, że wygra jakość, a świadomość społeczna będzie rosła. Szkoda, aby koszty złego wyboru ponosiły tysiące nieświadomych konsumentów. Dlatego warto mówić, na co zwrócić uwagę przy wyborze urządzenia grzewczego oraz o szykowanych przez UE zmianach legislacyjnych. W dobie kryzysu energetycznego lepiej wybrać stabilne i pewne urządzenia, niż te wątpliwej jakości oferowane przez niektórych azjatyckich producentów. Ostatecznie ich jakość może okazać się słabsza, wydajność w naszej strefie klimatycznej niewystarczająca, a koszty eksploatacji wyższe. (PAP)

Autor: Wojciech Huk