"Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu kupimy, tak jak obiecaliśmy, po raz pierwszy gaz bezpośrednio w terminalu LNG" – mówił mołdawski minister Victor Parlicov, zapowiadając zakup w środę na antenie mołdawskiej telewizji. Ma to być testowa ilość 10 mln m3. Cena surowca nie jest znana, ale ma być niższa niż na giełdzie TTF.

Od grudnia 2022 r. Kiszyniów nie kupuje gazu od rosyjskiego Gazpromu, dążąc do uniezależnienia się od nacisków politycznych Moskwy. Rosyjski gaz dostarczany jest natomiast do separatystycznego Naddniestrza.

Od końca ub.r. prawobrzeżna Mołdawia (rosyjski gaz płynie rurociągiem do separatystycznego Naddniestrza, nazywanego "lewym brzegiem") korzysta z gazu kupowanego na rynkach europejskich.

Mołdawia, jak mówił w grudniowym wywiadzie dla PAP Victor Parlicov, "nauczyła się żyć bez rosyjskiego gazu", a raczej bez gazu obwarowanego warunkami politycznymi.

Reklama

"Nigdy w historii Mołdawii nie byliśmy lepiej przygotowani do zimy niż w tym roku. Mamy już zapasy gazu, by przetrwać całą zimę" – mówił Parlicov. Surowiec jest składowany na terytorium Rumunii i Ukrainy.

Justyna Prus (PAP)