Z chwilą uruchomienia w 1974 r. Portu Północnego wolumen przeładowywanych towarów w całym gdańskim porcie znacząco podskoczył (w 1978 r. przeładunki przekroczyły rekordowe 28 mln ton). Poza tzw. starym portem (wzdłuż Martwej Wisły i kanału portowego), pracę rozpoczęły dwie główne bazy – eksportu węgla i przeładunku paliw płynnych. Pod koniec lat 90. doszedł Gaspol, terminal skroplonego gazu LPG. Ale sytuacja diametralnie zmieniła się, gdy wybudowano terminal kontenerowy DCT Gdańsk (obecnie Baltic Hub).A było to w 2007 r.Wówczas gdański port wszedł w nową erę przeładunków.
Początkowo terminal specjalizował się w obsłudze feederów, a po 3 latach działalności zaczął przyjmować kontenerowce z Dalekiego Wschodu. To bezpośrednie połączenie z Azją przyczyniło się do rozwoju Baltic Hub, który stał się jednym z najszybciej rozwijających się terminali na świecie, osiągając w 2010 r. aż 180 proc. wzrostu.T2 - drugie głębokowodne nabrzeże - oddano do użytku w 2016 r. Wówczas potencjał przeładunkowy Baltic Hub podwoił się z 1,5 do 3 mln TEU rocznie, a terminal stał się jednym z największych tego typu obiektów w Europie Północnej. Obecnie obsługuje ok. 20 mln ton ładunków rocznie.
I dalej się rozbudowuje. "Obecnie inwestycje powstają w oparciu o wizję Portu Gdańsk jako zrównoważonego portu morskiego w niebieskiej i zielonej gospodarce- wyjaśnia Dorota Pyć, prezes Portu Gdańsk. W wyniku zalądowienia akwenu powstaje kolejne nabrzeże - T3. To dodatkowe 36 hektarów powierzchni lądowej. Nowe nabrzeże, o długości 717 m i głębokości 17,5 m, a także place składowe wyposażone będą w najnowocześniejszy sprzęt - 7 suwnic nabrzeżowych STS i 20 półautomatycznych suwnic placowych RMG. Terminal T3 będzie półautomatyczny, co oznacza, że operatorzy będą mogli zdalnie sterować urządzeniami z ergonomicznie zaprojektowanych stanowisk.
Kiedy T3 zostanie oddany do eksploatacji? Już pod koniec 2025 r. Wówczas przy nowym nabrzeżu będą mogły cumować wielkie kontenerowce, a zdolności przeładunkowe Baltic Hub zwiększą się o kolejne 1,5 mln TEU (do 4,5 mln TEU rocznie).
Ale to nie koniec inwestycji realizowanych w Porcie Północnym. Ruszyła budowa terminalu T5, czyli bazy instalacyjnej dla Morskich Farm Wiatrowych. Ma on przylegać do istniejącego nabrzeża T1, ale również budowanego T3. Realizacja tego zadania oznacza ponad 20 dodatkowych hektarów. W tym celu została powołana do życia Istrana, spółka celowa, należąca do Baltic Hub. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uruchomienie terminalu nastąpi w 2027 r.
"Morska energetyka wiatrowa to jeden z głównych filarów polskiej transformacji energetycznej. Terminale instalacyjne będą zaś kluczowe przy realizacji całego programu inwestycyjnego związanego z budową farm wiatrowych na morzu. Docelowo system będą obsługiwać trzy takie terminale: w Gdańsku, Świnoujściu i na Bornholmie. Powstaje zupełnie nowa gałąź przemysłu, która będzie obsługiwać offshore wind. Przypomnę tylko, że w Gdańsku, na wyspie Ostrów, trwa budowa pierwszej w Polsce fabryki morskich wież wiatrowych. Nowa inwestycja wpisuje się w koncepcję rozwoju Gdańska i Pomorza jako kluczowego ośrodka energetycznego kraju. Dzięki offshore port zyska nową grupę ładunkową i przyczyni się do rozwoju energetyki wiatrowej" - wyjaśnia Alan Aleksandrowicz, wiceprezes ds. finansowych Portu Gdańsk.
Gaz i więcej ropy
Kamieniem milowym w rozwoju Portu Gdańsk będzie uruchomienie pływającego terminalu LNG typu FSRU. To inwestycja Gaz-Systemu, która powstanie na wodach Zatoki Gdańskiej do 2030 r. "To niezwykle ważna inwestycja, zapewniająca bezpieczeństwo i dywersyfikację dostaw. Jest też konieczna z punktu widzenia transformacji energetycznej, pozwoli bowiem przyspieszyć odejście od wysokoemisyjnych źródeł energii" - dodaje Dorota Pyć, prezes Portu Gdańsk.
Decyzje dotyczące rozbudowy infrastruktury przeznaczonej do importu skroplonego gazu ziemnego drogą morską, umożliwiające uniezależnienie od dostaw z Rosji, zostały podjęte wiele lat przed rosyjską inwazją na Ukrainę. W 2015 r. w porcie w Świnoujściu powstał terminal LNG. Umożliwia on import surowca z całego świata. Ponadto od dwóch lat gaz do naszego kraju płynie poprzez Baltic Pipe, system łączący Polskę ze złożami norweskimi. Mamy jeszcze krajowe wydobycie. Daje to w sumie około 20 m sześciennych gazu rocznie. Na tę chwilę jest to wystarczająca ilość.
Sytuacja zmieni się w ciągu najbliższych kilkunastu lat, bowiem spodziewany jest znaczny wzrost zapotrzebowania na ten surowiec jako paliwo przejściowe. Konieczna stała się zatem dalsza rozbudowa zdolności importu LNG drogą morską. Pływający terminal LNG w Porcie Gdańsk składać się będzie ze specjalnego nabrzeża postojowo-cumowniczego w odległości ok. 3km od linii brzegowej, połączonego z lądem gazociągiem podmorskim. Będzie do niego cumować na stałe tzw. jednostka FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit). Jej zdolności regazyfikacyjne to6,1 mld m sześc. w skali roku. Dodatkowe wolumeny gazu ziemnego będą wtłaczane do krajowego systemu przesyłowego, poprzez nowe odcinki gazociągów.
Do rozbudowy szykuje się też terminal paliw płynnych Naftoport, który odpowiada za ponad połowę przeładowywanych w Porcie Gdańsk ładunków. Na etapie prac projektowych jest budowa stanowiska W (do obsługi ropy naftowej), wraz z zagospodarowaniem Pola Refulacyjnego nr 3.
Obserwując zmiany jakie zaszły w ciągu minionych dziesięcioleci, śmiało można stwierdzić, że Port Północny to dziś zupełnie inne miejsce niż 50 lat temu. O trafności podjętych w latach 60. XX wieku decyzji świadczy jego ciągła eksploatacja i rozbudowa.
18 lipca 1974 r.odbyło się uroczyste otwarcie Portu Północnego (głębokowodnej części portu w Gdańsku). Pierwszym statkiem załadowanym w nowej części gdańskiego portu był masowiec PŻM „Uniwersytet Wrocławski”. Wypłynął z 50 tys. ton węgla na eksport. Rok później oddano do eksploatacji bazę przeładunku paliw płynnych.
Czytaj więcej w dodatku DGP | Inwestycje infrastrukturalne