Węgry tańsze o 70% – to mówi samo za siebie
Według dyrektora finansowego Mercedesa, Haralda Wilhelma, koszt pracy na Węgrzech jest aż o 70% niższy niż w Niemczech. Tańsza jest tam także energia. I chociaż firma oficjalnie nie komentuje przenosin, to premier Węgier Viktor Orbán z uśmiechem pozował już w marcu do zdjęć z prezesem koncernu, Ola Källeniusem.
Nowe centrum motoryzacji? Kecskemét nie zwalnia tempa
Fabryka w Kecskemét stanie się drugim co do wielkości zakładem Mercedesa w Europie. Już teraz zatrudnia blisko 5000 osób, a do 2026 roku planuje podwojenie produkcji do 400 tysięcy aut rocznie. Powstaną nowe hale, linie montażowe i miejsca pracy – nawet 3000 etatów w ciągu dwóch lat.
Elektryczne modele i wielkie ambicje
Od przyszłego roku Mercedes rozpocznie w Kecskemét produkcję elektryków, co ma uczynić Węgry jednym z najważniejszych graczy w europejskiej branży elektromobilności. Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó mówi wprost: „To będzie kręgosłup przyszłej gospodarki europejskiej”.
Nie tylko Mercedes – cały przemysł się przesuwa
BMW i Bosch również rozszerzają swoją działalność na Węgrzech, a niemieckie media mówią wręcz o „cichym odwrocie” przemysłu z Niemiec. Węgry natomiast wykorzystują moment – zapewniają korzystne warunki, tanią siłę roboczą i polityczne wsparcie. Orbán nie kryje: „Jesteśmy strategicznym sojusznikiem niemieckiego przemysłu”.
Polityka z flagą Węgier w tle
János Lázár, minister budownictwa i transportu Węgier, podkreśla: „Europa potrzebuje patriotycznych polityków, którzy zadbają o własny przemysł”. W jego ocenie Unia Europejska nie chroni wystarczająco swojej gospodarki, a to grozi utratą konkurencyjności na globalnym rynku.
Źródło: DailyNews Hungary, bild.de