Węgry tańsze o 70% – to mówi samo za siebie

Według dyrektora finansowego Mercedesa, Haralda Wilhelma, koszt pracy na Węgrzech jest aż o 70% niższy niż w Niemczech. Tańsza jest tam także energia. I chociaż firma oficjalnie nie komentuje przenosin, to premier Węgier Viktor Orbán z uśmiechem pozował już w marcu do zdjęć z prezesem koncernu, Ola Källeniusem.

ikona lupy />
Budapest, 2025. március 17. A Miniszterelnöki Sajtóiroda által közreadott képen Orbán Viktor miniszterelnök (j) munkavacsora keretében fogadta Ola Källeniust, a Mercedes-Benz Group AG igazgatótanácsának elnökét a Karmelita kolostorban 2025. március 17-én. MTI/Miniszterelnöki Sajtóiroda/Fischer Zoltán / Media / Miniszterelnöki Sajtóiroda/Fischer Zoltán

Nowe centrum motoryzacji? Kecskemét nie zwalnia tempa

Fabryka w Kecskemét stanie się drugim co do wielkości zakładem Mercedesa w Europie. Już teraz zatrudnia blisko 5000 osób, a do 2026 roku planuje podwojenie produkcji do 400 tysięcy aut rocznie. Powstaną nowe hale, linie montażowe i miejsca pracy – nawet 3000 etatów w ciągu dwóch lat.

Elektryczne modele i wielkie ambicje

Od przyszłego roku Mercedes rozpocznie w Kecskemét produkcję elektryków, co ma uczynić Węgry jednym z najważniejszych graczy w europejskiej branży elektromobilności. Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó mówi wprost: „To będzie kręgosłup przyszłej gospodarki europejskiej”.

Nie tylko Mercedes – cały przemysł się przesuwa

BMW i Bosch również rozszerzają swoją działalność na Węgrzech, a niemieckie media mówią wręcz o „cichym odwrocie” przemysłu z Niemiec. Węgry natomiast wykorzystują moment – zapewniają korzystne warunki, tanią siłę roboczą i polityczne wsparcie. Orbán nie kryje: „Jesteśmy strategicznym sojusznikiem niemieckiego przemysłu”.

Polityka z flagą Węgier w tle

János Lázár, minister budownictwa i transportu Węgier, podkreśla: „Europa potrzebuje patriotycznych polityków, którzy zadbają o własny przemysł”. W jego ocenie Unia Europejska nie chroni wystarczająco swojej gospodarki, a to grozi utratą konkurencyjności na globalnym rynku.

Źródło: DailyNews Hungary, bild.de

Sławomir Biliński