Sam Bankman-Fried, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, po zakończeniu miesięcznego procesu w Nowym Jorku został uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy w siedmiu oddzielnych zarzutach. Pytanie, jak długo pozostanie w więzieniu, to kwestia, nad którą sędzia Lewis Kaplan będzie samodzielnie deliberować przez najbliższe miesiące.

Szybka decyzja przysięgłych

Fakt, że ława przysięgłych była w stanie osiągnąć jednomyślny werdykt w zaledwie kilka godzin, sugeruje, że byli naprawdę przekonani co do winy Bankmana-Frieda i zapewne nie było wśród nich żadnych "gniewnych ludzi", których trzeba było przekonywać, powiedziała CNBC Yesha Yadav, profesor prawa i dziekan na Uniwersytecie Vanderbilta.

Reklama

"Ten przytłaczający konsensus powinien dać sędziemu wskazówkę, aby nałożyć raczej surowszy wyrok niż łagodniejszy," kontynuowała Yadav.

W tym przypadku maksymalna kara, jaką Bankman-Fried może otrzymać, wynosi 115 lat więzienia. Ale eksperci prawni twierdzą, że to mało prawdopodobne. Wielu sądzi, że Kaplan będzie się kierować federalnymi wytycznymi dotyczącymi wyrokowania, które zalecają niższą karę w przypadku oskarżonego, który nie ma wcześniejszych skazań na koncie.

Sam Bankman-Fried nie zrobił dobrego wrażenia?

Ostateczny wyrok może zależeć od wielu czynników, w tym od szkód finansowych dla ofiar i tego, czy Bankman-Fried wykaże skruchę i chęć współpracy z prokuraturą. Ale konfrontacyjna postawa oskarżonego wobec asystentki prokuratora USA, Danielle Sassoon, nie spodobała się raczej ani ławie przysięgłych, ani sędziemu. W związku z tym eksperci prawni są podzieleni co do tego, jak surowy wyrok zostanie mu wydany.

Wiadomo tylko, że nastąpi to 28 marca 2024 roku o godzinie 9:30 rano czasu wschodniego.