Portal wyjaśnił, że zainstalowane w mało dostępnym miejscu komputery zwane "koparkami" zauważono na przełomie sierpnia i września. Kilka urządzeń znajdowało się w kanale wentylacyjnym na ostatnim piętrze budynku, podzespoły odkryto także w podłodze technicznej w innej części sądu – w pobliżu urządzeń zasilających.

Jak ustalił portal, nietypowe komputery, charakteryzujące się dużym zużyciem prądu oraz mocą obliczeniową, zauważył pracownik techniczny sądu. Z informacji dziennikarzy wynika także, że kilka tygodni od zdarzenia, władze sądu rozwiązały umowę z firmą odpowiadającą za serwis techniczny gmachu.

Policja szybko powiadomiona

Reklama

Odkrycie koparek kryptowalut w budynku sądu potwierdza w piśmie przesłanym do redakcji portalu sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Wydziału Informacji Sądowej NSA.

"O fakcie instalacji urządzeń wśród infrastruktury technicznej sądu powiadomieni zostali przez Naczelny Sąd Administracyjny funkcjonariusze policji, którzy podjęli odpowiednie czynności w sprawie, w tym zdemontowali i zabezpieczyli ujawniony sprzęt elektroniczny" – napisał w odpowiedzi sędzia Marciniak.

Z nieoficjalnych ustaleń portalu wynika, że zabezpieczone komputery posiadały modemy do łączenia z internetem, co może oznaczać, że urządzenia nie były podpięte do sieci dostępnej w budynku sądu.

Dane NSA bezpieczne?

"Zdarzenie to nie wywołało skutków w postaci zagrożenia dla bezpieczeństwa danych przechowywanych w Naczelnym Sądzie Administracyjnym" – informuje sędzia Sylwester Marciniak. I dodaje, że o zdarzeniu powiadomiona została również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Dochodzenie w sprawie "kopalni kryptowalut" w NSA nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście - Północ.

"Postępowanie zostało wszczęte z art. 278 par. 5 kodeksu karnego, czyli w sprawie kradzieży energii elektrycznej. Postępowanie toczy się w sprawie, co oznacza, że nie przedstawiono nikomu zarzutów" – poinformował tvn.warszawa prokurator Szymon Banna, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dodał, że obecnie trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzenia. "Prokuratura powołała biegłych z zakresu informatyki oraz elektryki i poboru mocy celem ustalenia ilości pobranej energii elektrycznej i w efekcie jej wartości" – przekazał.

Zjawisko "kopania kryptowaluty" jest ściśle powiązane z obrotem wirtualną walutą i występuje na całym świecie. (PAP)