Na stabilnym poziomie 73.090 juanów za tonę pozostaje miedź na giełdzie metali SHFE w Szanghaju.

Na Comex miedź zniżkuje o 0,10 proc. i jest po 4,6955 USD za funt.

Inwestorzy wolą zachować ostrożność w czasie, gdy Chiny starają się utrzymać kontrolę nad rozprzestrzenianiem się epidemii Covid-19.

Chiny, największy na świecie producent i "konsument" metali przemysłowych walczą obecnie z najsilniejszą falą zakażeń Covid-19 od 2 lat.

Reklama

Wprowadzane blokady w krajowych centrach przemysłowych, m.in. w czołowym ośrodku produkcji stali w Tangshan, a także w Szanghaju - uderzyły we wszystkie aspekty działania - od logistyki, przez produkcje, po konsumpcję.

Wielu traderów w Szanghaju, który stał się jednym z największych epicentrów nowej fali zachorowań na koronawirusa, i w Shenzhen, nie wraca do domów i śpi w biurach, aby uniknąć wprowadzanych przez władze restrykcji związanych z Covid-19.

Analitycy wskazują, że oprócz obecnie wprowadzanych blokad w chińskiej gospodarce również wojna w Europie - pomiędzy Rosja a Ukrainą - a także podwyżki stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Rederalną powodują, że perspektywy dla rynków metali przemysłowych są niepewne.

Na światowych rynkach metali bazowych ceny wzrosły na początku tego miesiąca do rekordowych poziomów, po czym spadły.

Trwająca już miesiąc wojna na Ukrainie powoduje, że na rynkach coraz mocniejsze są obawy o dostawę surowców, w tym ropy naftowej, gazu, miedzi, niklu aluminium i pszenicy.

Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie staniała o 27 USD do 10.268 USD za tonę.