Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na X kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 83,91 USD, wyżej o 0,41 proc.

Brent na ICE w dostawach na XI wyceniana jest po 89,71 USD za baryłkę, wyżej o 0,63 proc.

Na rynkach nie słabną obawy o popyt na paliwa w czasie spowolnienia gospodarczego, rosnących zapasów paliw i możliwości uwolnienia kolejnej porcji ropy w USA ze strategicznych rezerw.

Urzędnicy administracji prezydenta Joe Bidena szukają sposobów na zażegnanie dużego wzrostu cen ropy możliwego jeszcze w tym roku i ostrzegają przed zwyżką notowań w grudniu, kiedy wejdą w życie sankcje UE na rosyjskie dostawy ropy.

Reklama

Na razie w USA trwają nieformalne rozmowy na temat ograniczenia cen ropy i ryzyka mocnego skoku jej cen. Dodatkowe uwolnienie ropy z amerykańskich strategicznych rezerw tego surowca (SPR) mogłoby nastąpić w listopadzie, grudniu lub na początku przyszłego roku, ale na razie w USA nie podjęto jeszcze żadnej decyzji. Nie jest też znana potencjalna wielkość jakiejkolwiek dodatkowej dostawy ropy z SPR.

Od marca uwolniono z SPR łącznie 173,8 mln baryłek ropy.

Tymczasem w USA mocno rosną zapasy ropy - jak wynika z najnowszego raportu Departamentu Energii USA (DoE) w ub. tygodniu zapasy surowca zwiększyły się o 8,8 mln baryłek, podczas gdy analitycy prognozowali spadek o 1,9 mln baryłek. Z kolei wskaźnik popytu na benzynę w Stanach Zjednoczonych spadł poniżej poziomów sezonowych z 2020 r.

Zużycie ropy może zmaleć, gdy banki centralne podwyższają koszty pieniądza, aby zapanować nad wysoką inflacją, a władze Chin twardo trzymają się zasady "Zero Covid" i wprowadzają lockdowny, co ogranicza mobilność mieszkańców tego kraju.

Do tego umacnia się kurs amerykańskiego dolara, a to powoduje, że słabnie zainteresowanie inwestorów zakupami surowców wycenianych w walucie USA.

Załamanie cen ropy widoczne w tym tygodniu stanowi poważne wyzwanie dla krajów sojuszu OPEC+, które niedawno ogłosiły obniżenie dostaw ropy z tej grupy o 100 tys. baryłek dziennie w październiku, ale wywołało to krótkotrwały wzrost notowań surowca.

"Podczas gdy rynki ropy borykają się z negatywnymi nastrojami w krótkiej perspektywie, to oczekiwania OPEC+ dotyczące cięcia produkcji ropy mogą jednak wesprzeć jej cenę" - uważa Charu Chanana, strateg rynku w Saxo Markets Singapore Pte.

"Grupa producentów z OPEC+ wspomniała na początku tego tygodnia o zamiarze utrzymania cen ropy naftowej w okolicach 100 USD za baryłkę" - dodaje.

aj/ gor/