Umowa stowarzyszeniowa Ukrainy z UE: w co tak naprawdę gra Janukowycz?
Dziennik Gazeta Prawna zapytał trzech ukraińskich i dwóch rosyjskich ekspertów, w co obecnie gra Ukraina i z czego wynika rezygnacja ze starań o podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE na zaczynającym się jutro szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Dziennik Gazeta Prawna zapytał trzech ukraińskich i dwóch rosyjskich ekspertów, w co obecnie gra Ukraina i z czego wynika rezygnacja ze starań o podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE na zaczynającym się jutro szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
1 Siergiej Michiejew, Centrum Koniunktury Politycznej Rosji: "Polityka zagraniczna Wiktora Janukowycza to jeden wielki chaos. Kłóci się z Rosją, po chwili naraża się Unii. Krótkowzroczna jest też polityka wewnętrzna. Przecież Janukowycz osobiście doprowadził do politycznej reanimacji Julii Tymoszenko. Zamiast ją zignorować po przegranych przez nią wyborach prezydenckich, wsadził ją za kratki, robiąc z niej męczennicę. To efekt niedojrzałości elit politycznych Ukrainy. Kraj ten bardziej niż własnymi interesami kieruje się wypadkową interesów Europy i Rosji".
Bloomberg / Vincent Mundy
2 Kost Bondarenko, Fundacja „Polityka Ukraińska”: "Kijów nie ma poczucia, że UE kategorycznie uzależnia podpisanie umowy od uwolnienia Julii Tymoszenko. Bruksela rozumie, że po podpisaniu umowy z Ukrainą nie utraci, a wręcz zyska dodatkowe środki nacisku. Ukraina może za to dużo stracić. Już w kwietniu, maju 2014 r. ryzyka spotęgowane przez podpisanie umowy mogą skończyć się bankructwem kraju. Skutki kryzysu dodatkowo ostudziłyby proeuropejskie nastroje. Umowę trzeba więc podpisać na takich warunkach, by nie zrazić Ukraińców do Europy".
Bloomberg / Vincent Mundy
3 Dmitrij Jefriemienko, Rosyjska Akademia Nauk: "Nie będzie tragedii, jeśli termin podpisania umowy z UE znów zostanie przesunięty, np. na wiosnę 2014 r. Ta data pozostanie wyznacznikiem wewnątrzukraińskich rozgrywek politycznych. Ukraińska gospodarka dostanie chwilę na złapanie oddechu, bo osłabnie rosyjski nacisk gospodarczy. Ponadto Moskwa może zrealizować kilka obietnic, za pomocą których chciała powstrzymać Kijów przed integracją z UE, np. zmienić formułę ceny gazu lub udzielić Ukrainie kredytu".
Bloomberg
4 Wołodymyr Fesenko, Centrum Stosowanych Nauk Politycznych „Penta” (Ukraina): "To, jaka decyzję podejmie Janukowycz, jest determinowane przez trudną sytuację ekonomiczną. Prezydent przybije do tego brzegu, gdzie znajdzie najwięcej korzyści finansowych. A na tle Rosji brzeg europejski traci atrakcyjność. Moskwa obiecuje bowiem kredyty bez warunków politycznych wystawianych przez UE czy bez zaciskania pasa wymaganego przez MFW. Zawyżanie wymagań w dialogu z UE to taktyka negocjacyjna Kijowa".
Bloomberg / Vincent Mundy
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję