Ursus pokazał swój pierwszy elektryczny autobus. Zobacz zdjęcia
Opracowany we współpracy z Politechniką Lubelską pierwszy elektryczny autobus marki Ursus będzie testowany w ruchu miejskim przez lubelskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
W zakładach w Lublinie Ursus zaprezentował dziś swój pierwszy elektryczny autobus. Opracowany we współpracy z Politechniką Lubelską pojazd będzie teraz testowany w ruchu miejskim przez lubelskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
1
Lubelski autobus Ursus różni się od innych pojazdów swojej klasy tym, że ma wymienne baterie. Pozwoli to na szybkie „naładowanie” akumulatorów bez konieczności postoju.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
2
Rozładowane baterie można będzie szybko wymieniać na naładowane, ponieważ akumulatory umieszczone są w łatwo dostępnych miejscach - po bokach pojazdu, na wysokości podłogi.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
3
W autobusach użyto baterii litowo-jonowych o pojemności energetycznej minimum 200 kWh. Żywotność tych akumulatorów szacowana jest na co najmniej sześć lat.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
4
Lubelski autobus Ursus napędzany jest silnikami o mocy 150 kW umieszczonymi w piastach kół osi tylnych.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
5
W autobusie są 23 miejsca siedzące. Łącznie w elektrycznym Ursusie mieści się 70 pasażerów.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
6
Autobus ma 12 metrów długości.
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
7
Pierwszy elektryczny autobus marki Ursus, zaprezentowany w zakładach Ursus SA w Lublinie. Widok kabiny kierowcy
. (mgo) PAP/Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz
8
Jeżeli interesują Cię zagadnienia związane z transportem miejskim to musić też zobaczyć zdjęcia z targów TRANSEXPO w Kielcach. Swoją ofertę przedstawiło tam ponad sto firm z Austrii, Czech, Francji, Holandii, Niemiec, Szwecji, Słowacji, Włoch i Polski. Solaris zaprezentował tam najnowsze wersje swoich autobusów serii Urbino.
(mgo) PAP/Michał Walczak
PAP/EPA / Michał Walczak
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję