Co zmieni się rynku nieruchomości w 2015 roku? [PROGNOZA]
Co wydarzy się na rynku nieruchomości w 2015 roku? Czeka nas dalsza stabilizacja cen mieszkań, kolejna obniżka stóp procentowych oraz wzrost znaczenia programu MdM połączony z utrzymaniem poziomu sprzedaży kredytów hipotecznych w ogóle.
1 W 2013 r. deweloperzy rozpoczynali relatywnie niewiele budów, w efekcie można się spodziewać mniejszej liczby oddanych mieszkań w 2015 r., gdyż budowa trwa zwykle około dwóch lat. Oczekujemy za to dalszego wzrostu rozpoczynanych budów, na co wskazuje sporo pozwoleń na budowę wydanych w ostatnich miesiącach. Dobre wyniki sprzedażowe w 2014 r. (większość spółek znacząco poprawiła wyniki) pozwalają deweloperom z optymizmem spoglądać w przyszłość. Z przeprowadzonej przez Home Brokera ankiety wynika, że na obniżki stawek za mieszkanie możemy liczyć jedynie za sprawą czasowych promocji lub wyprzedaży ostatnich mieszkań w inwestycji. 56 proc. przepytanych deweloperów nie planuje w 2015 r. wprowadzić zmian cen w obecnie sprzedawanych inwestycjach lub na kolejnych ich etapach. Co czwarty deweloper rozważa podniesienie stawek, a co piąty ma je już zaplanowane.
ShutterStock
2 Pierwsze trzy kwartały tego roku były pod względem sprzedaży kredytów hipotecznych słabsze od analogicznego okresu 2013 r. o 1 proc. Oczekujemy, że trend ten zostanie utrzymany, a to za sprawą m.in. wzrostu minimalnego poziomu wkładu własnego. 10 proc. wymagane od 1 stycznia 2015 r. utrudni części klientów zaciągnięcie kredytu na zakup mieszkania. Na plus wpływać z kolei będą niskie stopy procentowe. W efekcie wartość sprzedanych w 2015 r. kredytów mieszkaniowych będzie podobna lub minimalnie niższa niż w 2014 r.
ShutterStock
3 Notowania kontraktów terminowych na stopę procentową (FRA) wskazują, że rynek oczekuje obniżki stóp w pierwszej połowie roku. To powinno jeszcze bardziej wyśrubować rekordowo niskie poziomy stawek WIBOR, które są bazą oprocentowania kredytów hipotecznych. Ale nowi kredytobiorcy skorzystają na tym tylko częściowo, a to ze względu na delikatnie rosnące marże kredytowe. Dostaną oni więc niższe oprocentowanie kredytu, ale nie o tyle, co spadną stopy.
ShutterStock
4 Kilkanaście miesięcy stabilizacji cen mieszkań w kraju to niespotykane od lat na polskim rynku poczucie bezpieczeństwa. Początek 2015 r. może jednak wiązać się z okresowymi wahaniami cen, za którymi stać będą większe wymagania co do wkładu własnego. Od 1 stycznia 2015 r. kupujący mieszkanie na kredyt będą musieli mieć co najmniej 10 proc. gotówki (w 2014 r. było to 5 proc.). Trzeba jednak pamiętać, że wkład własny to nie jedyne pieniądze, jakich kupujący potrzebuje. Po doliczeniu prowizji dla pośrednika, opłat u notariusza, podatku i innych kosztów wychodzi na to, że kupując mieszkanie za 200 tys. zł na rynku wtórnym trzeba będzie dysponować kwotą ponad 40 tys. zł (20 proc. wartości mieszkania). Na rynku pierwotnym nie płaci się podatku od czynności cywilnoprawnych, a wielu pośredników nie pobiera prowizji za zakup mieszkania od dewelopera, w tej sytuacji wystarczą więc ok. 33 tys. zł (16,5 proc. wartości mieszkania). To może doprowadzić do lekkiego spadku liczby chętnych na mieszkania i, w efekcie, czasowego obniżenia cen o kilka procent. Indeks Cen Transakcyjnych Home Broker i Open Finance. Rynek będzie potrzebował kilku miesięcy na oswojenie się z nową sytuacją i po zimowej obniżce powinien wrócić do stabilizacji. Za nią przemawia równoważenie się sił działających na wzrost lub spadek cen. Stymulująco na stronę popytową wpływać będą m.in. dostępność programu Mieszkanie dla Młodych, który ułatwia zakup osobom bez wystarczającego wkładu własnego (nadal czekamy na nowelizację ustawy) oraz niskie stopy procentowe i atrakcyjne oprocentowanie kredytów. Po drugiej stronie na rynek wpływają m.in. niepewna sytuacja gospodarcza, rosnąca podaż (przez trzy kwartały 2014 r. deweloperzy wprowadzili do sprzedaży na sześciu najważniejszych rynkach około 45 tys. mieszkań) oraz większy wymagany wkład własny. Na wykresie: Indeks cen transakcyjnych
Media
5 W poszczególnych ośrodkach miejskich na ceny nieruchomości wpływają inne czynniki niż na rynek ogólnokrajowy. W grę wchodzą m.in. specyfika danego rynku oraz działanie programu Mieszkanie dla Młodych. W miastach, gdzie program jest łatwo dostępny prowadzi on do wzrostu cen na rynku pierwotnym, z kolei tam gdzie o mieszkania w MdM jest trudno, można liczyć na obniżki cen u deweloperów. Warto zauważyć, że mniejsze wahnięcia cen obserwujemy w największych miastach (Gdańsk, Kraków, Poznań, Wrocław i Warszawa), jest to spowodowane specyfikację statystyki – tam gdzie dokonuje się mniej transakcji wpływ kilku droższych lub tańszych inwestycji na średnie ceny jest po prostu większy niż w aglomeracjach, gdzie sprzedaje się więcej mieszkań.
ShutterStock
Komentarze (8)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDuża przesada, ci ludzie mają ok. 60 lat, więc do grobu zostało im ponad 20.
Ilość mieszkań wystawiona na sprzedaż 5 krotnie przewyższa potrzeby, a fakt iż nad grobem stoi 6 milionowy wyż demograficzny z zwolni kilka mln mieszkań dorżnie ten rynek z kretesem !!!
Spadek lub w miarę stałe ceny czyli de facto także spadek.
Parę lat temu mówiłem znajomym, że ceny spadną. Wszyscy mieli kredyty więc nawet głowy nie przyjmowały takiej opcji :)
Przykład z mojego bliskiego otoczenia. Sprzedano (2011) i kupiono w innym miejscu. Za te same mieszkania ok 50m kw. Jedno tańsze o 55 tys, (i 4 mieszkania wystawione do sprzedania w tym samym bloku - kupców brak!), drugie tańsze o 40 tys.
Zresztą widać czego się najwięcej buduje. Małe, najtańsze mieszkania...
ewidentnie są to teksty sponsorowane mające zasłonić fakty. Przyszłość zweryfikuje zarówno prognozy jak i kariere pana Krasonia.
http://stooq.pl/q/?s=opf&c=1y&t=c&a=ln&b=1
pozdrowienia dla autora rzetelnego artykułu. Zapewne uczeń pani Oli Szarek ;)
O czym naganiacz na mieszkania może pisać ?
- Kupujcie kupujcie taniej już nie będzie, kto teraz nie kupi, to przegra życie!
D*pa i kamieniu kupa, zerknij sobie człowieku na dane demograficzne. Te twoje analizy to możesz do kominka wsadzić, jeśli ludzi którzy chcą kupić mieszkanie jest co roku 2-4% mniej niż rok wcześniej! Niż demograficzny człowieku!
Druga sprawa to to, że powojenny wyż demograficzny odchodzi z tego świata i co chwila zwalniają się kolejne mieszkania z rynku wtórnego!
Polska się wyludnia! - Ceny mieszkań nie wzrosną, choćbyś pisał tu po 5 artykułów dziennie!