Wiadomość tą potwierdziła rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska. "W niedzielę w trzech różnych miejscach przygranicznych z Białorusią znaleziono zwłoki trzech osób. Wszystko wskazuje na to, że są to najprawdopodobniej nielegalni imigranci, jednak na tym etapie nie będziemy udzielać jakichkolwiek informacji. Czynności w tej sprawie prowadzi prokuratura" - powiedziała PAP.

Jak informowała wcześniej ppor. Anna Michalska, w sobotę SG odnotowała na granicy polsko-białoruskiej rekordową liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy. "Było ich aż 324. Wszystkim próbom strażnicy graniczni zapobiegli" - podkreśliła.

Dodatkowo rzeczniczka SG wskazała, że ostatniej doby funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby za pomoc w organizowaniu nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej. "Był to obywatel Uzbekistanu i obywatel Gruzji" - podała.

Od początku września Straż Graniczna odnotowała już ponad 3,8 tysiąca prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią.

Reklama

Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.

Przedstawiciele rządu uzasadniają konieczność wprowadzania stanu wyjątkowego sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Alaksandra Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową" oraz rosyjskimi ćwiczeniami wojskowymi Zapad.

Premier: na miejscu pracują służby i prokuratura

W rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę; po stronie białoruskiej zaś zwłoki kobiety - napisał premier Mateusz Morawiecki. Przekazał, że rozmawiał z szefami Służby Granicznej i MSWiA, a na miejscu pracują służby i prokuratura.

"W rejonie przygranicznym znaleziono zwłoki trzech osób, które próbowały nielegalnie przekroczyć granicę. Po stronie białoruskiej zaś zwłoki kobiety. Jestem po rozmowie z komendantem głównym Straży Granicznej gen. Tomaszem Pragą oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim" - napisał szef rządu w niedzielę wieczorem na Facebooku.

Premier podkreślił, że na miejscu pracują służby i prokuratura, która wyjaśnia okoliczności tragicznego wydarzenia. "Należy zbadać ewentualny związek powyższych dramatycznych zdarzeń z dotychczasowymi białoruskimi prowokacyjnymi działaniami mającymi miejsce na naszej wschodniej granicy" - zaznaczył Morawiecki.

Przekazał również, że w poniedziałek rano weźmie udział w odprawie z przedstawicielami służb. "Będziemy państwa informować na bieżąco" - zadeklarował premier.