Średnio o 4,9 procent rok do roku wzrosły we wrześniu ceny w sklepach detalicznych, wynika z najnowszego raportu „Indeks cen w sklepach detalicznych”, autorstwa pracowni badawczej Uce Research i Uniwersytetu WSB Merito.

Na 17 monitorowanych kategorii 13 wykazało jednocyfrowy wzrost (w sierpniu – 15, a w lipcu 11). Do tego dwa segmenty zaliczyły dwucyfrową podwyżkę (wcześniej odpowiednio – 1 i 2). Ponadto ostatnio 2 kategorie zaliczyły spadek (poprzednio 1 i 4). – Prawdopodobnie do końca roku obserwowana tendencja nie ustąpi. Będzie dużo kategorii na plusie, gdyż w analogicznym okresie ub.r. ceny w poszczególnych kategoriach spadały – przewiduje dr Rafał Koczkodaj Uniwersytetu WSB Merito.

Warzywa i owoce na niechlubnym podium

Reklama

Tym razem na pierwszej pozycji w rankingu drożyzny znalazły się warzywa ze średnim wzrostem o 10,8 proc. rdr. W sierpniu były na czwartym miejscu, a w lipcu – nawet poza pierwszą dziesiątką. Poprzednio ich ceny wzrosły rdr. o 6,3 proc., a w lipcu potaniały o 5,6 proc. rdr. – Wzrost cen po zakończeniu sezonu letniego jest czymś naturalnym. W lipcu i sierpniu w sklepach możemy kupić warzywa krajowe, które są zdecydowanie tańsze niż importowane – mówi dr Anna Semmerling z Uniwersytetu WSB Merito.

Do tego dr Rafał Koczkodaj dodaje, że na tegoroczny wzrost cen warzyw we wrześniu wpłynęła powódź. Zniszczonych zostało blisko 25 tys. ha terenów z produkcją roślinną. – Zakłócona została w pewnym stopniu podaż na rynku warzyw. W kolejnych miesiącach sytuacja powinna się ustabilizować. Jednak nie oznacza to, że ceny warzyw zaczną spadać. Wpływ na taką sytuację będzie miał również zwiększony popyt wynikający ze wzrostu wynagrodzeń – podkreśla ekspert.

Na drugim miejscu są owoce z podwyżką rdr. o 10,1 proc.. W sierpniu były na trzeciej pozycji, a w lipcu – poza TOP5. Poprzednie podwyżki wyniosły 9,1 proc. i 3,8 proc. rdr. – Wzrost cen we wrześniu, tak jak w przypadku warzyw, prawdopodobnie wynika z powodzi, która w części kraju objęła m.in. sady. Kolejną przyczyną podwyżek jest podniesienie wynagrodzeń. Osoby najmniej zarabiające są w stanie teraz wzbogacić swój koszyk produktów właśnie o owoce – tłumaczy ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

Tak drożeją napoje bezalkoholowe, słodycze i desery

Natomiast obecnie na trzeciej pozycji mamy napoje bezalkoholowe, które zdrożały o 9,6 proc. rdr. W sierpniu miały pierwsze miejsce w rankingu i odnotowały podwyżkę o 10,2 proc. rdr. – Długo utrzymujące się upały zwiększyły na nie popyt. Tym samym ich ceny szybciej poszybowały w górę – uważa dr Anna Semmerling.

Czwarte w rankingu są słodycze i desery. Ich ceny wzrosły o 8,6 proc. rdr. W sierpniu były drugie w zestawieniu i zdrożały o 9,3 proc. rdr. – Na tę kategorię rośnie popyt, w wyniku podniesienia wynagrodzeń na rynku. Większe zapotrzebowanie podbija ceny. Wyhamowanie dynamiki ich wzrostu może mieć związek ze spadkiem cen cukru na światowym rynku – mówi ekspert.

Ceny pieczywa ponad 100 proc. wyższe niż rok temu i dalej idą w górę

Na piątej pozycji jest pieczywo ze średnim wzrostem o 5,7 proc. rdr. W sierpniu było szóste i podrożało o 5,2 proc. rdr. – Od początku kryzysu inflacyjnego ceny pieczywa systematycznie rosły. Obecnie są o ponad 100 proc. wyższe niż rok temu i dalej idą w górę. Wzrost opłat za energię i podwyżka płacy minimalnej wpływają na zwiększenie koszów produkcji. Jednocześnie wśród Polaków panuje przekonanie o braku substytutów pieczywa, co nakazuje jego kupowanie – wyjaśnia dr Anna Semmerling.

Zaraz za TOP5 są ryby. Zdrożały rdr. o 5,3 proc., czyli mocniej niż poprzednio – o 4,4 proc.. – Dynamika wzrostu cen w tej kategorii rośnie. Wpływ na to może mieć zwiększony popyt. Większe zasoby finansowe Polaków pozwalają na to, by ryby coraz częściej pojawiały się na stołach. Obserwowane jest zjawisko zastępowania nimi mięsa wieprzowego czy wołowego – zwraca uwagę dr Rafał Koczkodaj.

Dalej w zestawieniu jest chemia gospodarcza, która podrożała o 4,9 proc. rdr. Poprzednio była piąta w rankingu z podwyżką o 5,3 proc. rdr. – W tej kategorii są produkty pierwszej potrzeby. Nie ma dla nich substytutów. Powoduje to, że popyt na nie jest stały. Ceny mogą tu dalej rosnąć z uwagi na wzrosty cen energii i podniesienie płacy minimalnej – zauważa ekspertka z Uniwersytetu WSB.

Używki też drenują nasze portfele

Na plusie jest też nabiał – 4,4 proc. rdr. Poprzednio zdrożał o 4,1 proc. rdr. Podobny wzrost odnotowały używki czyli herbata, kawa, piwo, wódka) – o 4,2 proc. rdr. W sierpniu podrożały o 2,6 proc. – Na cenę kawy i herbaty mocno wpływają zmiany klimatyczne i słabsze plony. Ponadto w niektórych częściach świata, np. w Wietnamie, rolnicy rezygnują z części upraw kawy, ze względu na niską opłacalność. Do tego wzrost globalnego popytu na kawę ma znaczący udział w jej cenie, podobnie jak zmiany przepisów unijnych dot. importu produktów rolnych z terenów uprzednio wylesionych – analizuje ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito.

Te produkty podrożeją do końca roku

Ponadto produkty tłuszczowe podrożały rdr. o 3,8 proc.. W lipcu były na niewielkim plusie – 0,4 proc. rdr. – W tej kategorii są tłuszcze zwierzęce i roślinne. Koszt zakupu tych pierwszych zależy m.in. od ceny mleka, a tutaj spodziewany jest wzrost. Z kolei ceny tych drugich w dużej mierze wynikają z wielkości upraw np. rzepaku, które były narażone na przymrozki, suszę i powódź. W całej tej kategorii będziemy obserwować do końca roku wzrosty cen w relacji rdr. – prognozuje dr Rafał Koczkodaj.

Wędliny we wrześniu zdrożały rdr. o 3,1 proc. proc. czyli podobnie jak w sierpniu – o 3,6 proc.. Z kolei ceny mięsa ostatnio poszły w górę rdr. o 2,9 proc., a poprzednio – o 4,2 proc.. – Ceny produktów z obu kategorii od dłuższego czasu są wysokie. Przestrzeń do dalszych podwyżek jest więc ograniczona. Dodatkowo rośnie produkcja w tych kategoriach, co zwiększa podaż na rynku – wskazuje ekspert.

Wśród drożejących kategorii są też art. dla dzieci ze średnim wzrostem o 2,8 proc. rdr. W sierpniu zanotowały podwyżkę o 2,2 proc. rdr. Następne w rankingu drożyzny są środki higieny osobistej z dodatnim wynikiem 2,3 proc. rdr. Poprzednio ich ceny poszły w górę o 1,7 proc. rdr. Najmniej ze wszystkich kategorii podrożały karmy dla zwierząt – o 1,2 proc. rdr. Miesiąc wcześniej zaliczyły wzrost o 1,5 proc. rdr.

– W czasie wysokiej inflacji ceny karm dla zwierząt rosły na bardzo wysokim poziomie. O ile w początkowym okresie było to związane ze wzrostem surowców i energii, o tyle podwyżki w kolejnych miesiącach nie miały już uzasadnienia ekonomicznego. W tej kategorii można obserwować spadki, bo marża na nich i tak jest mocno zawyżona – uważa dr Anna Semmerling.

Na minimalnym minusie są dodatki spożywcze

Potaniały średnio o 0,1 proc. rdr. proc. – Dodatki spożywcze produkowane są m.in. przy użyciu warzyw. Zakładam, że ceny w tej kategorii do końca bieżącego roku będą szły w górę, nie tylko z powodu drożejących surowców, ale również ze względu na rosnące koszty produkcji oraz zwiększony popyt – ostrzega ekspert.

Najmocniej staniały rdr. produkty sypkie (cukier, mąka, sól itd.) – o 3,8 proc., czyli o tyle samo co w sierpniu. Jak podsumowuje ekspertka z Uniwersytetu WSB Merito, eksport trzciny cukrowej jest tańszy. To powoduje, że sam cukier, jako produkt, również tanieje. Jednak ten trend może się odwrócić, jeśli warunki pogodowe nie będą sprzyjały rolnikom.