- Naprawianie „Czystego Powietrza”
- Jak się skończyło to naprawianie?
- Co to oznacza w praktyce?
- To niezgodne z unijną dyrektywą?
- Niewłaściwa decyzja w czasach niepewności energetycznej
Naprawianie „Czystego Powietrza”
Przypomnijmy, że rządowy program „ Czyste Powietrze” został zawieszony w listopadzie ubiegłego roku. To wtedy prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Dorota Zawadzka-Stępniak poinformowała, że owo zawieszenie przyjmowana wniosków o przyznanie dotacji na wymianę kopciucha i termomodernizację potrwa do wiosny i jest „chwilowe”. Bo cały program wymaga reformy. Wyjaśniła, że skala nadużyć i nieprawidłowości jest tak duża, że nie ma możliwości równoległego prowadzenia programu i głębokiej reformy, stąd taka decyzja.
Sprawę z oburzeniem komentowali wówczas aktywiści Polskiego Alarmu Smogowego.- Zatrzymanie programu Czyste Powietrze ma być receptą na jego naprawę? - pytał Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego - to skandaliczny pomysł, którego nie da się obronić. Po roku działań rządowi wciąż brakuje koncepcji jak usprawnić i przyspieszyć obsługę gospodarstw domowych, które coraz chętniej sięgają po środki z programu.
Jak się skończyło to naprawianie?
Rządowy program zostanie „odwieszony”, a o pieniądze będzie się można ubiegać po nowemu. Jak podaje serwis budujemydom.pl, obecnie trwają pracę nad nową edycją programu, który ma ruszyć w ostatnim dniu marca 2025 roku. - Zmiana warunków przyznawania dopłat wykluczyła możliwość używania przez właścicieli domów kominków, a przecież w ubiegłorocznej edycji programu posiadanie kominka spełniającego wymogi Ecodesignu nie było przeszkodą – pisze serwis, który cytuje zmienione zasady przyznawania dofinansowania w programie Czyste Powietrze (rozdział 9.3.1 „Ogólne warunki przyznania i wypłaty dofinansowania”)
- nie będzie zainstalowane i nie będzie użytkowane źródło ciepła inne niż wskazane jako koszt kwalifikowany w załączniku 2 do Programu obowiązującym w dniu złożenia wniosku o dofinansowanie, w przypadku gdy przedsięwzięcie obejmowało wymianę źródła ciepła;
- nie będzie zainstalowany i nie będzie użytkowany w budynku / lokalu mieszkalnym miejscowy ogrzewacz pomieszczeń na paliwo stałe, dotyczy to również kominków wykorzystywanych na cele rekreacyjne.
Co to oznacza w praktyce?
To już koniec nie tylko urokliwego trzaskającego ognia w domowym salonie, ale także korzystania z alternatywnego źródła ogrzewania, na przykład, kiedy dojdzie do awarii pieca. Koniec w sensie dosłownym. Bo kto o „Czyste Powietrze” chce się ubiegać, musi kominek na trwale odłączyć od przewodu kominowego. Nie trzeba go burzyć, ale używać nie można. I nie wystarczy ustna czy pisemna deklaracja. Odłączenie kominka musi być poświadczone protokołem kominiarskim wydanym przez mistrza kominiarskiego – wyjaśnia budujemydom.pl.
To niezgodne z unijną dyrektywą?
Przeciwko tej rewolucyjnej zmianie, wprowadzonej przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, protestują producenci kominków. W ich opinii zakaz montowania i używania kominka w domu, jest niezgodny z unijną dyrektywą.
- Obecnie kominek jest traktowany przez właścicieli domów jednorodzinnych jako jeden z ulubionych elementów wystroju wnętrza, ale także dodatkowe źródło ciepła, działające niezależnie od instalacji centralnego ogrzewania – pisze branżowy serwis. Zgodnie z obowiązującym prawem kominek nie może być używany jako jedyne źródło ciepła. W tak zwanym warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie czytamy, że “budynek, który ze względu na swoje przeznaczenie wymaga ogrzewania, powinien być wyposażony w instalację grzewczą lub inne urządzenia ogrzewcze, niebędące piecami, trzonami kuchennymi lub kominkami”.
- W warunkach technicznych nie ma zakazu używania kominków w celach relaksacyjnych. Ich zamontowanie w domu może mieć też praktyczną zaletę, ponieważ kominek to także dobre dodatkowe źródło ciepła. Przyda się kiedy przestanie działać kocioł, np. w wyniku awarii prądu lub samego urządzenia. Uchroni to przed wyziębieniem pomieszczeń w domu – mówi w rozmowie z serwisem Wojciech Perek, ekspert kampanii Drewno Pozytywna Energia.
Niewłaściwa decyzja w czasach niepewności energetycznej
- Brak komina w budynku to niewłaściwa decyzja w czasach niepewności energetycznej. Ten element zapewnia nam bezpieczeństwo energetyczne, a koszt jego budowy czy przeglądów nie jest adekwatny do tego, na co możemy narazić swoje rodziny, gdy zabraknie energii elektrycznej czy gazu - wskazuje Perek i dodaje, że możliwość wspierania miejscowych ogrzewaczy pomieszczeń przez programy dotacyjne przewidują zapisy ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów oraz o centralnej ewidencji emisyjności budynków. Ustawa jest zgodna z zapisami unijnej dyrektywy 2009/125/WE w sprawie ekoprojektu.
Warto pamiętać, że od 2025 roku w Polsce można używać kominków tylko takich, które spełniają normy Ekoprojektu. Chodzi o montaż odpowiednich filtrów, które zapewnią spełnienie i unijnych i wojewódzkich standardów czystości powietrza.
Co z tymi, którzy filtrów nie zainstalują filtrów? W takiej sytuacji trzeba się liczyć z karami. Za naruszenie przepisów antysmogowych można dostać mandat w wysokości do 500 zł. Można dostać też słoną grzywnę – 5 tys. zł. I nie jest to jednorazowa opłata, bo kontrolujący, na przykład strażnicy miejscy, mogą grzywnę nakładać z każdą wizytą.
Samorządy idą na wojnę ze smogiem
Terminy wymiany kotłów oraz instalacji filtrów są różne w poszczególnych województwach. W niektórych przepisy obowiązują już od dawna, w innych mieszkańcy mają jeszcze czas na dostosowanie się. Uchwały antysmogowe obowiązują już w Małopolsce, na Śląsku, w województwach opolskim, zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, łódzkim, świętokrzyskim i podkarpackim, także mazowieckim i dolnośląskim.
W województwie lubuskim termin wymiany kotłów oraz instalacji filtrów zacznie obowiązywać od lipca 2027 roku. W województwach warmińsko-mazurskim oraz podlaskim uchwał antysmogowych jak dotąd nie przyjęto.
Zakaz palenia w kominkach, w określone dni, regulują też ustawy antysmogowe obowiązujące w poszczególnych regionach naszego kraju. Całkowity zakaz używania kominków obowiązuje w Krakowie!